Cała ja, cała Ty
Nie udało mi się zwolnić, żeby świat odpoczął, ale niebawem to zrobię.. Póki co czas właśnie tak zasuwa.. Dziś po raz kolejny się przekonałam, że nie mam ja umiaru w niczym.. Jak przyjechała kolejna paczka moich kwiatów, to przecież myślałam, że to pralka jakaś 😀 Jak w tej dziwnej reklamie "mamo kupiłaś telewizor, nie to pizza przyjechała" 😀No cóż nie zmieściły się me kwiaty w dziesięciu skrzynkach, a kuzyn się śmiał, że będę je na płocie wieszała, bo mi tarasu zbraknie.. Ale ja już wam to tłumaczę, po prostu jak kupowałam kwiatki w sklepie, to wózek się napełniał, bałam się, że bagażnik nie pomieści i była basta! A tutaj siedzisz klikasz, i to ładne i ten jak będzie pięknie wyglądał, a takich jeszcze nie miałam 😉 Walka była żeby to powsadzać w coś i nie wyrzucać, a ja cała w ziemi od stóp do głów, ale czego się nie robi dla pasji.. W tzw między czasie przed pracą upiekłam sernik, ten z masą kajmakową, tym razem z truskawkami, po prostu przeczułam, że koleżanka spyta co upiekłam w dniu pieczenia 😊 Co wam powiem, że nie jestem zmęczona, przecież oczy mam czerwone jak królik uciekający przed samochodem, ale nie żałuję! Cytując słowa piosenki "to cała ja" 😀😁 Mam nadzieję, że wy myśląc o sobie "cała ja" też wam miło, też opisujecie siebie z sympatią i dystansem! Dziś mam dla was od koleżanki bb krem i polecam, bo ja również stosuję z marki yonelle i podoba mi się http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_27.html Mam też dla was współpracę z moim stylistą paznokci, który dzielnie znosi moje wymysły i świetnie je realizuje, całusy dla Bartka naturalnie! A i bezę również zrobiłam, takiej jeszcze nie było u mnie 😉 Do jutra!!
Komentarze