Szarlotka z winem bez winy :) Weźmy się i zróbcie :)


Przyznajcie, że boskie to :) Czasem się zastanawiam jak Ci ludzie to wszystko wymyślają.. Te niektóre memy są po prostu genialne, czasem w głos się śmieję jak je widzę.. Ale ten kozirożec (jak mawia mój chrześniak ) jest boski.. Ale to się nie ma co śmiać, to trzeba się do pracy brać, bo za chwilę będą tłumy na siłowniach, niech tylko słońce się pojawi. Chociaż u nas w tym roku zabiegi na ciało są robione bardzo regularnie, mam dla was świetne zdjęcia z zabiegów na brzuch, ale zrobimy z klientką jeszcze kilka i dopiero będzie wow do pokazania! Jeśli nie macie potrzeby robienia jakiś szczególnych zabiegów ujędrniających.  Stymulujących tkankę łączna, czy też zwalczających cellulit, to dla przypomnienia tylko przypomnę, że przed opalaniem dobrze zrobić peeling całego ciała, czy też rewelacyjne szczotkowanie i do tego maskę na całe ciało. Koszt jest niewielki, a w domu ciężko samej sobie zrobić taki dokładny peeling.. No ja wiecie takie szybki przeskok od dbania o ciało, po szarlotkę bardzo kaloryczną, bo zrobiona z winem i bitą śmietaną. Zostałam poproszona o dodanie jej do przepisów tutaj, ale musiałam przecież upiec, żeby ją pokazać.. Dziecinnie prosta, a smak i wygląd mnie powala, ja kombinuję daje różne wina i soki :)Przepis tu http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_29.html Ta ze zdjęcia z różowym winem i sokiem winogronowym, a i tak przepyszna! Jak wspominałam jutro się widzimy z genialna kobietą, która odniosła wielki sukces i o suplementacji wie wszystko, a w sobotę wycieczka na targi kosmetyczne..  Nie mogę się doczekać, na samą myśl o buszowaniu po stanowiskach kosmetycznych serce mi rośnie. To będzie intensywny weekend, ale nie ostatni w tym roku i bardzo mnie to cieszy, ja stworzona jestem do działania i planowania... Wczoraj wymyśliłam wieszanie zdjęć w salonie, w sensie weźmy się i zróbcie :) Bo przecież miałam dzień wolny, ale narzędzia zawiozłam, zdjęcie od Marcina Malinowskiego ( mojej wielkości ono, bo takie dostałyśmy) w końcu zawisło.. Marcin pozdrawiamy, a niebieskookiemu, Moni i Bartkowi, dziękuję za weźmy się i zróbcie... Czasem trzeba przywódcy, żeby po pół roku coś zawisło :)))))))) Ps lubię jak jeszcze posta nie ma, a ja już widzę tyle wejść co każdego dnia, lubię to!!

Komentarze

Aga pisze…
I ja się pytam jak żyć? jak tu właścicielka bloga co nóż jakieś pyszności podrzuci....
Aga ten przepis grzechu wart 😃
Iwona Szłapak pisze…
Kasiu, jutro widzimy się o 18?
Anonimowy pisze…
Ciasto pyszne. Robiłam juz kilka razy. Oczywiście przepis od Kasi. Jak zrobić żeby chciało tak jak się nie chce?? Oto jest pytanie a wiosna tuż tuż

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)