Skupienie i chcenie... :)

Przez takie szkiełko powinnam czytać swoje posty każdego dnia, bo byki robię niesamowite. Pół biedy jak są to literówki, bo do tego macie ogromną cierpliwość, ale jak już robię błędy w przepisach, to chyba nie bardzo troszkę.. Dobrze, że chociaż jedna osoba korzysta z moich przepisów i zauważyła, że za mało mąki podałam w przepisie na pizze.. A taki miał być fajny :) Gdybym skupiła się na tym co piszę, to logika by dała do myślenia, że na szklankę płynów dwie szklanki mąki to troszkę zbyt mało.. Wybaczcie mi roztargnienie :) Mam nadzieję, że inne przepisy są poprawne, ale zerknę na nie.. Swoją drogą na profilu Ewy Chodakowskiej wyczytałam, że pierwszy raz od pięciu lat nie będzie pisała przez jakiś czas.. Sama nie wiem jak to możliwe, bo mimo, że bardzo się staram zdarza mi się nie pisać.. Nie zawsze jest to brak czasu, są to różne zdarzenia, no ona nie ma dzieci, ale mimo wszystko, na wyjazdach, święta, zawsze pisać, to wielki wyczyn.. Dopiero teraz zrozumiałam jak wielki.. Przecież trzeba brać pod uwagę, że czyta ją mnóstwo ludzi, dużo z nich krytykuje, a ona się nie poddaje.. Dlatego mimo różnych opinii na jej temat, ja bardzo szanuję jej postawę i zaangażowanie.. Nie żebym była mało zaangażowana w bloga, ale czasem człowiek nie ma sił, z różnych powodów. A z drugiej strony gdybym dostawała chociaż procent pozytywnego odzewu, jaki ma ona, to kto wie :) Chociaż absolutnie nie narzekam! Dziś klientka pyta czy mój blog istnieje i jak się ma ? :) No nieskromnie mówię, że całkiem nieźle, a ona na to, że to sukces, bo ona się dziwi, że ludziom się chce czytać :) Także wypijmy zieloną herbatkę z cytrynką za tych, którym się chce!!! Ja dziś po mega porządkach i śmiganiu z meblami ( jakbyście widzieli moją kanapę ), nie uwierzylibyście, ze sama ją przestawiłam.. :) To tak zamiast gimnastyki, ale was nie zwalniam, biegajcie, spacerujcie i bądźcie szczęśliwsi!!

Komentarze

Anonimowy pisze…
Pizza wyszła przepyszna ;) po dodaniu kolejnej szklanki mąki :) a mi się chce czytać twój blog i dziwię się innym że tego nie robią. Mało tego komentuje każdy post, bo lubię i chcę wyrażać swoje zdanie.
Anonimowy pisze…
Wiem że są też tacy co czytają ale nie komentują. Słuchajcie. .. to nie boli :) :)
I dlatego od samego poczatku dostalas tytuł najwiekszej fanki i pewnie dawno przestalabym pisac, a tak jeszcze troszkę zamierzam :-)
Anonimowy pisze…
A tylko spróbuj przestać pisać. Wiem gdzie mieszkasz! Będę cię codziennie w domu nawiedzać ;)
Anonimowy pisze…
My kobiety lubimy jak się nas docenia. Każda chce słyszeć miłe słowa uznania, ale same mało mówimy to innym??
Wiesz Wiolu jest opcja, ze wola nie pisac niz krytykować :-) wlasnie ten brak odzewu sprawi, że sie poddam, bo z Toba mogę sobie wymienic przy kawie różne informacje :-) czasem się boję, ze jest tyle wejść, bo ludzie chcą sprawdzic co za glupoty znów napisałam... dltego wiem, ze nadejdzie dzien, gdzie zaniast posta, będziemy kawke pily :-)
Anonimowy pisze…
Kawkę to będziemy piły przed rowerami :) olać innych. Pisz dla siebie samej. Robisz fajną rzecz, jesteś aktywna na wielu płaszczyznach. Mi daleko do ciebie dlatego lubię tu zaglądać codziennie :)
Iwona Szłapak pisze…
Kasia nie rozpędzaj się z tym zaprzestaniem pisania. Myślę, że wiele osób czytających ma obawy żeby napisać, żeby wyrazić swoją opinię. Daj im szansę.
Takie rozmyślania Iwonka, zaraz mija rok, szukam sensu :-)
Anonimowy pisze…
Tak .... rok myślenia czy to już ten czas na komentarz czy jeszcze nie. Kasia ja ci będę komentować.
Anonimowy pisze…
Z przyjemnością przesyłam swój procent pozytywnego odzewu!!! Bardzo lubię czytać, szczególnie rano, do porannej kawy w pracy...miło tak zacząć dzień. Pozdrawiam serdecznie. Eliza K.
O bardzo mi.miło, dziękuję :-)

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)