Wszelchostwa, mordeczka uśmiechnieta i niebunio w gębuni😊

Witajcie 😍 W ogóle się nawet nie odniosę do powrotu tego białego puchu i temperatur, bo według mnie trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść 😁 Jak widać zastosowałam wyparcie i udaje, że nie widzę, ale jak zobaczyłam wokół czapki i puchowe kurtki, to jak zwykle pomyślałam ubrana jak szczur na otwarcie kanału 😂 Przecież wiecie pewne rzeczy się u mnie nie zmienią nigdy 👀 Zmienia się natomiast sporo z wiekiem i powiem Wam szczerze, że zaczynam myśleć, że im dalej w las, tym lepiej. Wiadomo, że te siwe włosy, zmarszczki i wiele innych mankamentów, tak je nazwijmy, irytują mnie bardzo. Nie mniej podejście do życia, do pracy, do rodziny i wszelkiego "wszelchostwa" wręcz mnie zachwyca! Myślę sobie, że nie tylko wiek, ale pewnie też różne doświadczenia i ludzie, z którymi się przebywa, do tego doprowadzają, nie mniej stan ten mi się bardzo podoba 😊 Wczoraj nasza trenerka Monika wstawiła bardzo mądry tekst, coś w stylu, że nie można o sobie myśleć źle "zmień sposób w jaki o sobie myślisz, a zmienisz swoje życie". Nic bardziej mądrego i nic bardziej mnie nie irytuje jak ktoś mówi o sobie negatywnie. Najnormalniej w świecie, ja nie za bardzo przywiązująca uwagę do wiary, ale uważam, że to grzech!!! Źle to niech mówią o sobie mordercy, ale nie zdrowi ludzie, wynajdujący w sobie nieustannie jakieś kompleksy. Ja wiem, że możemy się ulepszać, ba my powinniśmy to robić każdego dnia, być mili, uczynni, robić coś dobrego dla siebie, upiększać się, ćwiczyć, stroić, ale lubić siebie tu i teraz. Cała reszta to tylko małe kroki do lepszego samopoczucia każdego dnia! Nie toleruje słów "jestem gruba", "za stara", "brzydkie to i tamto", wymieniać można godzinami. Powiedzcie mi tylko co to komu da? 😊 Po co właściwie ludzie mówią to głośno? Po to żebyśmy zauważyli dany "defekt", czy może zaprzeczali nieustannie, że to nie jest prawda? Ciekawe to właściwie zjawisko i tu się cieszę, że wyrosłam z takich dupereli, bo w tym świecie najważniejsze jest dla mnie zdrowie, co prawda robię wszystko żeby moja okładka się dobrze prezentowała, ale tylko i wyłącznie dla siebie. Nie potrzebuje komplementów i pochwał, wystarczy ma mordeczka uśmiechnięta, jak mam lepszy dzień i tyle. Polecam Wam pomyśleć ile fajnego macie w sobie i to Wy macie to wiedzieć, nie wszyscy wokół 😍😍 Ps. co do wieku, to nauczyłam się też łamać przepisy, w każdym znaczeniu tego słowa, ale dziś "mania gotowania" czyli tworzę bigos! Jeśli nie wpadliście jeszcze na połączenie kiszonej kapusty, cukinii i czerwonego buraka, to bardzo polecam, wszystko duszone na cebulce i czosnku, niebunio w gębuni 😀 Ściskam, a Wy lubcie siebie, przecież wiecznie żyć nie będziemy 💜💛💚💙



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)