Przystojniak w sklepie, a-techniczna ja i obawy w tle :)
Witam wszystkich 😊Nie będę Was oszukiwać i przyznam, że świerzbią mnie paluszki żeby ponarzekać na te panujące aktualnie cztery pory roku, ale się nie dam! Co to z resztą da, trzeba myśleć o tym, że będzie maj, a tam może w końcu coś dobrego. Nie wiem czy wspominałam, ale jestem w trakcie kursu on-line ze świetną babką i muszę przyznać, że moje obawy co do tej formy nauki są rozwiane. Fakt, że wolałabym na żywo kogoś posłuchać, bo wtedy zapewne więcej energii się dostaje, nie mniej, bardzo dużo się uczę, więc jeśli się wahaliście jak ja, czy w tej formie warto się uczyć, to według mnie tak. Jednak to prawda, że większość ograniczeń tworzy nasza głowa, ale szczęśliwie podobno osiemdziesiąt procent z naszych obaw się nie sprawdza 😊 Chociaż moja jedna obawa jest chyba już pewna, bo obawiam się, że się starzeję w tempie zawrotnym 😂 W ciągu dwóch dni zostawiłam telefon w różnych miejscach, nie potrafiłam znaleźć auta na parkingu, a skoro nie jestem zakochana, to raczej ta obawa się sprawdza 😁 Co prawda słyszę, że ni tylko mi się dzieją takie rzeczy, ale i tak mnie zaczyna to niepokoić, bo ja jednak w tych kwestiach raczej byłam poukładana. Mało tego, nigdy nie jadłam z garnków, a jak ktoś by mnie dziś zobaczył z tą chochlą na garnkiem z pomidorową, to by padł👀 Nie żebym to zaliczała do objawów starości, to raczej robienie tego na co ma się ochotę w danym momencie czyli jakby nie patrzeć trochę z wiekiem ma to związek. Ale już hitem jest moja próba nie być w tyle z technologią... Bo przecież jak szkolenie on-line, to trzeba słuchawki kupić do telefonu, koniecznie bezprzewodowe, bo najlepsze. Dla mnie te wszystkie pierdoły to zawsze była czarna magia, a wiadome, że nie spytam pana przystojniaka w sklepie, bo pomyśli, że może nie brzydka, ale pusta 😂 Więc sięgam po lepsze rozwiązanie i pytam się mej domowej młodzieży co i jak. Wytłumaczyła w sekundę, nie omieszkała spytać, po co kupuje coś czego nie umiem obsłużyć😊 Ale to nic, jak próbowałam się połączyć przez bluetooth pobiłam rekordy świata, spytałam ją dlaczego mój telefon nie widzi tych słuchawek, pytanie padło "a wyciągnęłaś z pudełka" Chyba nie muszę mówić jaka była odpowiedź 😂 Mina Długonogiej była bezcenna, ale już wolę jej taki wzrok niż przystojniaka w sklepie, jak już się upokarzać, to wśród swoich 😊 Cóż a-techniczna mama, ale co poradzić, jak tak się dzieje 😎Swoją drogą, ja wcale nie uważam, że każdy musi wiedzieć wszystko, zawsze jak klientki mówią, że nie potrafią czegoś zrobić same z upiększania, powtarzam, że od tego my jesteśmy! I tak jest w każdej branży. Aczkolwiek fajnie patrzeć jak kobieta sama zmienia koło, albo facet świetnie gotuje 😍Ale takie wyjątki, to niech sobie będą oby nas tylko w kompleksy nie wpędzali.. Ściskam ❤️❤️❤️
Komentarze