Sypie się rusztowanie i niedorzeczne pomysły :)
Witajcie 😊 Mam nadzieję, że nikomu dziś nie przyszło do głowy stawać na wagę, bo to przecież totalnie niedorzeczne👀 Jak się dwa dni patrzą miliony kalorii na nas, to już można utyć, a co dopiero jak są pożerane 😁 Nic to, z drugiej strony raz się żyje i co jak co, ale zjeść pyszności w dobrym towarzystwie każdemu się należy! Dziś moja trenerka powiedziała, "jakby człowiek słuchał swojego organizmu, to by tylko leżał", ja dochodzę do wniosku, że jeszcze do tego jadł 😊 Całe szczęście nie słuchamy go aż tak pilnie i dzięki temu widzimy wokół ludzi chodzących, mało tego coś robiących. Po świętach to pewnie jednym z głównych tematów są diety, siłownia i różnego rodzaju postanowienia, a wynikają one z wyrzutów sumienia naturalnie. Niestety wiem, że my szybko potrafimy sobie wybaczyć, bo przecież zaraz sezon grillowy się rozpocznie, potem urlopy i tak można w kółko cały rok. Dlatego nie szukajmy okazji tylko się ruszajmy jakkolwiek, bo ten majonezik, ta bita śmietanka, te tłuściutkie mięska, niestety długo będą się panoszyły w naszym organizmie i nic dobrego nie przyniosą. Tematyczne też dziś moje zdjęcie co do ruchu, bo podobno spędzamy w aucie blisko cztery lata swojego życia 👀 To już tłumaczy, dlaczego mam tam drugi dom, tylko w domu częściej sprzątam 😊Ja rzeczywiście wszędzie praktycznie dojeżdżam autem, jak mam coś załatwić, to nie myślę ile będę szła na nogach w dane miejsce, tylko jak tam jest z parkingiem. Co oczywiście jest nonsensem, bo wielokrotnie, załatwiłabym to o wiele szybciej. To jest właśnie postęp nasz cudowny, a potem w wieku pięćdziesięciu lat operacje na kręgosłupy. Jak mi to na studiach mówiono, to niekoniecznie wierzyłam, bo przecież jak jesteśmy młodzi, to wierzymy w wieczność 😁Żeby była jasność nie zaliczam się do grona młodych, stąd też ta chwila dygresji, tak zwana autopsja, sypie się rusztowanie powoli 😊 Powiem Wam, że nieźle ta wieczność nas robi w jajo, nikomu nie podaruje, więc dbajcie o siebie, ruszajcie się, róbcie badania regularnie, bo samo się nie zrobi! PS. Ninka weź mi zrób zdjęcie żeby tej opryszczki nie było widać, a ona na to nie da się, cały czas ją bardzo widać. Dokonałam nowego odkrycia, z opryszczką jak z katarem, leczona znika po tygodniu, nie leczona po siedmiu dniach 👀 Ściskam💜💜💛💛💚💚
Komentarze