Jedenaście lat :)
Dzisiejszy post będzie związany z komentarzem, który zamieściła na mym nieznanym totalnie koncie na instagramie pani Beatka 😊 Zaskoczył mnie nie tylko fakt, że on zaistniał, ale, że był tak ciepły i od osoby, której nie widziałam jedenaście lat! Nie wiem czy też dostrzegacie ten cały hejt w necie, który rośnie z dnia na dzień, więc generalnie ja nie czekam na opinię, lepiej już czasem przemilczeć to i owo. Tak czy inaczej pani Beatka, którą serdecznie pozdrawiam napisała coś bardzo miłego o mnie i o blogu, którego jak się okazuje nie znała. Serce me oczywiście urosło bardzo, bo okazuje się, że dla niektórych ja jednak coś tam zrobiłam przez te lata. Przyznaję, że sama nawet tego tak nie wiedzę, więc tym bardziej
uśmiech towarzyszył mi cały dzień. A biegając spotkałam takie stworzonka i pomyślałam, że właśnie tak siebie widzę sprzed tylu lat, jako młoda kózka, która nie wiedziała co przed nią. Nie mniej jako trzydziestolatka wtedy myślałam, że pozjadałam wszystkie rozumy 😊 Byłam wtedy studentką fizjoterapii, moja córka miała niespełna sześć lat, do tego stałam się szczęśliwą posiadaczką ogromnego kredytu na dom 👀 Nie bałam się przyszłości, bo wiedziałam, że mam ręce i nogi i potrafię pracować. Miałam też głowę pełną pomysłów, które w większości nie dały nic konstruktywnego poza nowymi przeżyciami 😊
Ale dziś jestem mamą dwóch cudownych córek, właścicielką Studia Wizerunku. Autorką bloga, który nic nie zarabia i wielką pasjonatką swojej pracy w Stylowni 😊 Niezły misz masz, pewnie w tym wszystkim jest jeszcze wiele decyzji, które podjęłam zbyt szybko, może zupełnie nie przemyślanie.. Pozytywne w tych całych latach jest to, że nie żałuję niczego, że ktoś widzi mnie po jedenastu latach jako osobę, która się rozwija i została z tym samym uśmiechem i energią 😊 Wiecie to właśnie jest dla Was puenta, że nigdy na nic nie jest za późno, czy mamy trzydzieści, czterdzieści i więcej, to w naszych rękach jest to życie. Pewne jest to, że za kolejne naście lat pomyślę, że to dziś byłam taką kózką.. Grunt, że po tych latach mamy mnóstwo doświadczeń, które wyrzucają z głowy wiele lęków, kompleksów. Okazuje się nagle, że można przestać się bać przyszłości, a raczej starości, której nie unikniemy, a otworzyć się na to, że będzie pięknie. Może nie zostaniemy milionerami, może znów będzie trochę pod górkę czasem, ale możemy sięgać po szczęście, które nie zawsze jest określane zerami na koncie 😊 Takie przemyślenia po jednym małym komentarzu. Musimy myśleć pozytywnie i być mniej krytycznymi wobec siebie, koniecznie!!! Pozdrawia Was nieznana blogerka, ale szczęśliwa i zawsze w zgodzie ze sobą 💜💜💜
Komentarze