"Jakby luksusowo" czyli o pielęgnacji domowej znów :)
Witajcie moi drodzy, miło mi, że tutaj wciąż zaglądacie, mimo, że sama odczuwam lekkie wypalenie w pisaniu, ale nie dlatego, że przestałam je lubić, a ogólnie przez całą sytuację trwającą zbyt długo 😊 Dzieje się ciągle tak mało, że brakuje mi inspiracji, ale w końcu idzie ku lepszemu, więc może będzie co opowiadać. Nie wiem czy też odczuwacie podobny stan, ale ja chwilami czuję się jak w klatce 👀 Do tego wszystkiego jeszcze ta pogoda, która nie rozpieszcza, koniec maja, a ja siedzę otulona w kocyk, bo inaczej się nie da 😊 A z drugiej strony należy się cieszyć, że nie leje i może w końcu będzie można się poopalać, żeby to ciało nie było białe jak u młynarza 😊 Przypominam jednak, że to słabe słoneczko już opala nasze twarze, więc obowiązkowo filtry na twarz, nawet do auta, bo konsekwencje promieni słonecznych są niefajne. Od podrażnień, po przebarwienia, przesuszenia, a w konsekwencji szybszego starzenia się skóry. Dlatego dziś chcę poopowiadać troszkę o peelingach, bo wiem, że sporo osób rezygnuje z nich w okresie wiosenno letnim, albo robi je dużo rzadziej. Jest to błąd oczywiście, bo nasza skóra potrzebuje złuszczań cały rok i nieprawdą jest, że będzie mniej odporna na słońce i czynniki zewnętrzne. Wręcz przeciwnie, peelingi dodadzą jej sił żeby dobrze reagować na czynniki zewnętrzne, których w tym sezonie jest masa. Wiadomo, że wielu osobom bardziej przetłuszcza się cera w strefie t gdy jest ciepło, więc koniecznie nawet trzy razy w tygodniu trzeba zrobić peeling. Tutaj bardzo polecam te enzymatyczne, które w przeciwieństwie do drobnoziarnistych nie zawierają drobinek ścierających, a co za tym idzie są delikatniejsze, ale równie dobrze usuwają martwe komórki naskórka. Najważniejszymi składnikami w peelingach enzymatycznych są enzymy roślinne, tutaj bardzo polecam markę organic, są świetne! Generalnie tłumaczyłam wielokrotnie po co się robi złuszczanie, czyli przyśpieszenie tego naturalnego, który jest spowolniony z wiekiem, a do tego stymuluje skórę właściwą do produkcji nowych komórek i kolagenu. Więc wiadomo, to co wciąż z uporem maniaka powtarzam, pielęgnacja domowa, to najlepsza rzecz, aby Wasza skóra była w dobrej kondycji przez wiele lat 😊 Wiecie, żeby przez lata czuć się "jakby luksusowo"Wiem, że są osoby, które całe życie nic nie robiły, dziś mimo wieku mają przepiękne skóry. Tylko weźcie proszę pod uwagę jak żyło się kiedyś, a jak teraz.. Stres to naprawdę zmora pod każdym względem, na skórze również go bardzo widać. Dorośli jednej chwili "szarzeją" na twarzach, młodzież ma problemy z trądzikiem. Nawet u dzieci zauważa się zmiany na skórze alergiczne czy z podrażnień. Dlatego weźcie sobie do serca moje słowa i dajcie swojej skórze najlepszej jakości pielęgnację domową, a ona Wam się odpłaci blaskiem i zdrowym wyglądem 😊 Jeśli nadal nie potraficie dobrać odpowiednich produktów, to pamiętajcie, że konsultacje w tej dziedzinie są bezpłatne. To co koniecznie musicie mieć to: preparat do mycia twarzy, tonik, krem z filtrem, krem na noc, krem pod oczy i peeling enzymatyczny. Przejrzyjcie swoje produkty i pomyślcie czy jest komplet 😊 Jak macie pytania, to wiecie gdzie mnie szukać. Ja idę dalej się delektować pięknym widokiem, a Wam i sobie życzę w końcu ciepełka 💚💛💜
Komentarze