Terapeuci, terapie czyli unikamy białego kaftana :)
Ktoś mi ostatnio powiedział, że jak się patrzy na mnie i małą blondyneczkę, to od razu widać, że genów nie da się oszukać i coś w tym jest 😊Nie wiem do kogo z opakowania podobna, ale charakter po mamusi jak nic. Nie dość, że ma plan na wszystko non stop, mówi dwa razy tyle co ja, to jeszcze riposta cięta wymiata! Mówię jej, że muszę ją pilnować jak jest w basenie, bo człowiek nawet w szklance wody może się utopić, a ona odpowiada "tak, ciekawe jak bym wlazła do tej szklanki" 😂 No cóż energii przy niej trzeba mieć dużo, ale szczęśliwie swoim uśmiechem i sposobem bycia, potrafi umiejętnie nią zarazić. Nawet po ciężkim treningu mam siły z nią obcować 😊 A co do treningu, to ze sześć razy przeszło mi przez myśl żeby go dziś odwołać, bo miałam dzień kocykowy zdecydowanie, a uwielbiam takie. Nie mniej jak usłyszałam, że dostanę spódniczkę w moim stylu, żadna siła mnie nie powstrzymała 😃 A poważnie, to ja po prostu lubię tę dziewczynę co mi daje taki wycisk, jak jadę na trening zawsze mam lepszy nastrój. Ona natomiast nie pyta o nic, każe zostawić wszystko co poza siłownią i skupić się na ćwiczeniach. Mało tego mimo, że zawsze się uśmiecham tam, bez względu na wszystko, Arletka już po pierwszym ćwiczeniu widzi, że robię je chaotycznie i że coś jest nie tak. To dopiero umiejętność, nie sądzicie, ale nigdy o nic nie pyta tylko robi wszystko żebym wróciła na swój tor i dała z siebie wszystko. Nie pierwszy raz powiem, że szczęście do ludzi ja mam. Żadne słońce i leżakowanie nie powstrzymuje mnie przed treningami i z dumą właśnie kończę kolejny karnet. Ruch to zdrowie, a jak jest przy tym progres, to podwójna korzyść. Wiem, że sobie porę roku słabą wybrałam na agitowanie Was do wzięcia się za małe co nie co w tej dziedzinie, ale będę czasem przypominać, bo ja dzięki mojej trenerce nie położyłam się w białym kaftanie na kozetce, a wiele razy było blisko 😁 Pochwalę się też tym, że część klientek moich wizyty u mnie też traktuje jako terapię, więc to dowód na to, że obcowanie z ludźmi jest koniecznością, żeby nie sfiksować w tych niełatwych czasach. A na koniec tematyczny dowcip o terapeutach, może jednak lepiej siłownia, kosmetyczka i joga cokolwiek 😁
Dwaj starzy przyjaciele spotykają się po długim czasie.
- Co słychać? - pyta pierwszy.
- A, nic dobrego - odpowiada drugi - Cierpię na moczenie nocne i nie wiem, co z tym zrobić.
- Wiesz co, tu niedaleko mieszka dobry psychoterapeuta. Spróbuj, może on znajdzie sposób.
Przyjaciele spotykają się po kilku miesiącach.
- No i co, byłeś u tego psychoterapeuty?
- Byłem i jestem Ci bardzo wdzięczny.
- Już się nie moczysz?
- Moczę, ale teraz jestem z tego dumny!
- Co słychać? - pyta pierwszy.
- A, nic dobrego - odpowiada drugi - Cierpię na moczenie nocne i nie wiem, co z tym zrobić.
- Wiesz co, tu niedaleko mieszka dobry psychoterapeuta. Spróbuj, może on znajdzie sposób.
Przyjaciele spotykają się po kilku miesiącach.
- No i co, byłeś u tego psychoterapeuty?
- Byłem i jestem Ci bardzo wdzięczny.
- Już się nie moczysz?
- Moczę, ale teraz jestem z tego dumny!
Komentarze