Słoneczy nie patrol, co się nosi czyli o filtrach znów i strojeniu :)
Witam po weekendzie słonecznym w końcu :) Mam nadzieję, że nie spaliliście się na tym słońcu, bo ja oczywiście jak co roku dorwałam się nieco zbyt intensywnie.. Uprzedzam wszystkich przed tym słońcem, a sama nie bardzo umiem je dawkować :) Jeśli zastanawiacie się skąd to zdjęcie, to właśnie z przymierzalni, bo tak rzadko tam bywam z Długonogą, że nie mogłam się oprzeć.. Swoją drogą, to chyba tylko ja potrafię zrobić w minutę zakupy, bo mimo, że sama ubrania sprzedaję, to wciąż lubię zajrzeć tu i tam, tak chociażby żeby sprawdzić co tak generalnie się nosi w sieciówkach. A nosi się jak zwykle dużo, sportowo i bardzo kolorowo, sukienki bardzo ozdobne i koronkowe bluzki, grochów dużo wszędzie, a do tego buty z lat dziewięćdziesiątych, rybackie kapelusze i ozdobna biżuteria. Misz masz jak zawsze, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Swoją drogą już widać, że zaczynamy chcieć wyglądać i czuć się lepiej,a to znak, że wracamy do żywych. Co do wyglądu, to przypominam, że nie ma wakacji od pielęgnacji, a skoro o słońcu mowa, to ja znów wrócę do filtrów, bo ten temat jest trudny. Przede wszystkim dlatego, że nie lubicie konsystencji kremów z wysokim faktorem, głównie przez film jaki zostawia na skórze i to, że powoduje, że błyszczymy się jak nie powiem co :) Niestety filtry muszą być i basta, bo wielokrotnie wspominałam jak dużą krzywdę może wyrządzić słońce. Nawet jeśli Wasze podkłady mają filtr dziesięć, to wciąż jest zbyt mało i nie mówię tutaj tylko o opalaniu, ale przebywaniu na zewnątrz. Dlatego musicie szukać na dzień produktu z faktorem co najmniej trzydzieści. Jak się nie będziecie słuchać fachowców, to małe szanse żeby Wasza skóra była zdrowa i ładna, mimo najlepszych zabiegów. Współpraca w tym temacie to połowa sukcesu, w drugiej znajdują się systematyczność i dobrej jakości kosmetyków. Ja mam dla Was sprawdzony i genialny krem koloryzujący z filtrem pięćdziesiąt http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/musisz-tu-miec.html Oczywiście mówiąc o pielęgnacji mam również na myśli ciało, bo nawet najpiękniej opalone nie wygląda dobrze kiedy jest przesuszona skóra. Do tego przypomnę, że peelingi są konieczne, to nieprawda, że zmywają opaleniznę. Życzę Wam przyjemnego i zdrowego korzystania ze słoneczka. Ps nasza ekipa w końcu zagrała pierwszy mecz piłki nożnej po kwarantannie i mam nadzieję, że już na stałe wrócimy do gry :) Do jutra :)
Komentarze