Nie bądź szarym zającem co sałatę wsuwa jak wszyscy :)
Mała przerwa mi się udała, ale już jestem ze swoim uzębieniem na pierwszym planie 😊 Wy jesteście zaskoczeni równie jak ja, że już październik? Przecież to jakieś szaleństwo.. Generalnie wokół to jest jedno wielkie szaleństwo nie sądzicie.. Po dzisiejszym treningu to mam wrażenie, że
sporo osób, na taką właśnie dietę przeszło i na siłowni przesiadują, takich tłumów tam jeszcze nie widziałam serio. Ale oczywiście podziwiam i kibicuję wszystkim twardzielom, bo ja generalnie to już chyba nie wytrzymałabym na restrykcyjnej diecie. Być może tylko mi się wydaje. Wolę jednak tak ciężki trening jak dziś i mniej żreć 😁 A swoja drogą każdy kto narzeka na swoją pracę, na nadmiar obowiązków niech czasem spojrzy na to z tej strony, że jest zdrowie i siły na to.. Wiem, że powtarzam to nieustannie, ale nie doceniamy tego co mamy, a mieć od najmniej spodziewanego momentu możemy przestać! Oczywiście nie zamierzam tu smęcić na ten temat, bo sama narzekam co najmniej pięć razy dziennie, ale robię to często z uśmiechem i z dystansem.. Do tego moje wstawanie do pracy jest oczywiście realne.. 😊 Bo podobno "pesymiści nastawiają budzik na 7.00, optymiści na 7.30, a realiści 7.00, 7.10, 7.20, 7.30 " 😉 No cóż jakoś sobie w życiu trzeba radzić, a każdy ma na to swój indywidualny sposób, z resztą jak na wszystko.. Usłyszałam ostatnio, że mój styl jazdy jest przerażający, ale się absolutnie nie zgadzam z tymi słowami, bo ten styl to po prostu mój styl. No chyba nikt z Was nie myślał, że osoba z moim temperamentem trzyma oburącz kierownicę, siedzi wyprostowana na maksa i w ciszy jedzie sześćdziesiąt na godzinę 😊 W granicach rozsądku żyjmy zgodnie z własnymi przekonaniami i charakterem, bo nie mam sensu się stać szarym zającem co sałatę wsuwa jak wszyscy, a się boczek kocha 😊😀 Przecież można go w sałatę zawinąć 😍 Do jura moi drodzy 💜💜
sporo osób, na taką właśnie dietę przeszło i na siłowni przesiadują, takich tłumów tam jeszcze nie widziałam serio. Ale oczywiście podziwiam i kibicuję wszystkim twardzielom, bo ja generalnie to już chyba nie wytrzymałabym na restrykcyjnej diecie. Być może tylko mi się wydaje. Wolę jednak tak ciężki trening jak dziś i mniej żreć 😁 A swoja drogą każdy kto narzeka na swoją pracę, na nadmiar obowiązków niech czasem spojrzy na to z tej strony, że jest zdrowie i siły na to.. Wiem, że powtarzam to nieustannie, ale nie doceniamy tego co mamy, a mieć od najmniej spodziewanego momentu możemy przestać! Oczywiście nie zamierzam tu smęcić na ten temat, bo sama narzekam co najmniej pięć razy dziennie, ale robię to często z uśmiechem i z dystansem.. Do tego moje wstawanie do pracy jest oczywiście realne.. 😊 Bo podobno "pesymiści nastawiają budzik na 7.00, optymiści na 7.30, a realiści 7.00, 7.10, 7.20, 7.30 " 😉 No cóż jakoś sobie w życiu trzeba radzić, a każdy ma na to swój indywidualny sposób, z resztą jak na wszystko.. Usłyszałam ostatnio, że mój styl jazdy jest przerażający, ale się absolutnie nie zgadzam z tymi słowami, bo ten styl to po prostu mój styl. No chyba nikt z Was nie myślał, że osoba z moim temperamentem trzyma oburącz kierownicę, siedzi wyprostowana na maksa i w ciszy jedzie sześćdziesiąt na godzinę 😊 W granicach rozsądku żyjmy zgodnie z własnymi przekonaniami i charakterem, bo nie mam sensu się stać szarym zającem co sałatę wsuwa jak wszyscy, a się boczek kocha 😊😀 Przecież można go w sałatę zawinąć 😍 Do jura moi drodzy 💜💜
Komentarze