Wysokie schody, wysokie doświadczenie i pielęgnacja :)
Witajcie po weekendzie przepięknym i bardzo udanym, mam nadzieję, że dla Was również taki i uśmiechacie się na samą myśl. Niestety nadszedł ukochany poniedziałek, a wraz z nimi jakieś wysokie schody u mnie, aż musiałam na koniec dnia sobie wygodnie usiąść 😊 Jak może wszystko nie iść jednego, tak właśnie mi nie szło. Szczęśliwie nie należę do tych ludzi, którzy po upadku na środku ulicy nie zrywają się nagle oglądając się za siebie czy ktoś widział. Ale do tych, którzy leżą i śmieją się sami z siebie wiedząc jak komicznie to wygląda 😊 Dlatego właśnie na koniec dnia kiedy już tylko chciałam do domu i to szybko, a nie mogłam w tych wysokich butach po ulicach z bruku znaleźć sali zabaw, którą mijałam cztery razy, zaczęłam się śmiać w głos 😁 To naprawdę pomaga kiedy z własnego roztargnienia, niepowodzenia zaczniemy się w końcu śmiać. Spróbujcie kiedyś. Więc Ninja nie okazała się miętka i dzielnie nawet zniosła poszukiwania telefonu Długonogiej, po mieście 😊 Co to był za dzień. Ale się skończył, a ja Wam mogę odpowiedzieć na słusznie zadane dziś pytanie, czy lepiej zrobić serię zabiegów czy zainwestować w pielęgnację domową? Pytanie bardzo trudne, bo każda skóra wymaga innej pielęgnacji domowej i gabinetowej. Wiadomo też, że nie liczy się cena kremu, ale skład. Więc tutaj akurat sugerowałabym żeby jednak mieć osobę, której ufacie i to ona dobierze Wam co wybrać, oceniając stan skóry, bo nie tylko kosmetyki się przecież liczą, ale również dieta, styl życia i wszystko inne. Czasem świadomość to połowa sukcesu!!! W tej chwili wiedza kosmetyczek jest naprawdę spora więc udajcie się na konsultacje, które są zwykle nieodpłatne, a dowiecie się sp0ro. Wiedzcie jedno, że nieodpowiednia, a często kosztowna pielęgnacja domowa może wyrządzić sporą krzywdę. Co do zabiegów jednak odradzam korzystanie z jakiś niewiarygodnych promocji, tanich zabiegów, bo tutaj akurat jakość i cena i idą w parze. Zabieg, który ma być dobrany do Waszej skóry, bezpieczny, higieniczny i skuteczny nie może kosztować grosze uwierzcie mi. Mówię to ja z dziewiętnastoletnim stażem pracy i nauki nieustannej. Ps. Chwalę się, że moja siostra Basia stała się właśnie studentką dietetyki, a co za tym idzie bijemy na głowę niebawem jeśli chodzi o wykształcenie kadry. Bo w życiu nie można stać w miejscu, a my Was jeszcze nie raz zaskoczymy 💜 Dla Was muzyka, która dziś mi bardzo poprawiła nastrój :
Komentarze