Melanżyk, kocie sprawy, maratony, wspieramy :)


Myślę, że   ten weekend dla wielu osób może tak wyglądać, tylko nie dajcie się przebierać na śpiocha :)Tutaj stylizacja małej blondynki, na siostrze naszej kocicy Lucyny, a majtki też jej :))Podobno w piątek wszystko jest łatwiejsze, ja się pytam dla kogo????? Ani mi łatwo nie było wstać ze świetnej imprezy, ani mi jutro nie będzie łatwo wstać o szóstej rano do pracy.. :) Przecież, to jest bardzo niesprawiedliwe, nie sądzicie? Oczywiście przemawia przeze mnie szczera zazdrość w tej chwili i trochę zmęczenie materiału, bo zarówno tydzień jak i cały miesiąc dał mi naprawdę w kość.. 
Marzy mi się taki melanżyk żeby nie myśleć o tym co będzie jutro bolało, jak wstanę..  (Zdjęcie tematyczne, skoro o kotach dziś :) )No ale w tym wieku, to już pozostanie marzeniem nie spełnionym :)) Mam też dla was dziś bardzo pozytywną informację, którą już kiedyś pokazywałam i zachęcałam do wsparcia pewnej fundacji. Kolega z technikum biegnie maraton na rzecz fundacji dajmy dzieciom siłę.. Wsparłam i ja naturalnie, was jeszcze raz zachęcę, gdybyście przerwali melanżyk na chwilę i podarowali przysłowiową dyszkę, to kolega będzie więcej pompek robił.. Ja chyba nie doczytałam tego, że wszyscy darczyńcy będą na koszulce wypisani, w której pobiegnie.. Ponieważ nie mieliśmy kontaktu od szkoły średniej podpisałam się jednym nazwiskiem pod przelewem.. No i teraz się lansuje na jego podkoszulku, ale jestem bardzo dumna, mało tego dorzucę parę groszy, żeby pompki śmigał.. Czas mamy tylko do 31 sierpnia! Chełm górą! To dla mnie dużo znaczy, że są wśród nas ludzie, którym się chce!! Tutaj link biegu Tomka https://rejestracja.maratonwarszawski.com/pl/charity/1523 A koszulkę pokazuję i mnie szukajcie, bo biegnę w maratonie :))) Znalazłam też parę osób na niej ze swojej klasy, rewelacja!!

Komentarze

Wiolka pisze…
Impreza super, szkoda że tak szybko uciekliscie. Rozumiem. .. praca. I tak było miło i wesoło.
Monika B. pisze…
Dzieciaki mają dużo pomysłów na zabawę z kotem. Moja do tej pory wozi naszego w wózku a nasze kotek waży z 7 kilo. Kasiu ja właśnie wróciłam z pracy ale chociaż nie pracuję w weekend �� pozdrawiam
Super, super i tak dlugo bylismy :-)
Siedem kilo to jak tygrys :-) również pozdrawiam :-)
Wiolka pisze…
Melduje, że kasa wplacona :)
Ooo super, dziękuję w imieniu Tomka i dzieciaków z fundaci!

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)