"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)
Muszę Wam się przyznać, że ja zaskakuje samą siebie częściej niż to ustawa przewiduje 😊 To co ja wczoraj zrobiłam to prawdziwy hit, ale naturalnie nieświadomie... Wiadomo , że my kobiety w pewnym wieku mamy małe problemy ze swoim wiekiem, no może nie wszystkie, ale jednak. Ja się niby pogodziłam z tak zwana "peselicą" i jakoś patrzę z optymizmem w przód, ale jak wczoraj się pomyliłam w obliczeniach, to dało mi to do myślenia 😂 Napisałam, że obchodzę czwartą rocznicę bloga, a okazało się, że to już szósta i to przez przypadek.. Zerknęłam w archiwum, bo ktoś skomentował stary post i uwierzyć nie mogłam, że pierwszy był w kwietniu piętnastego roku 👀 Sześć całych lat, a ja koduję cztery, nieźle co 😁To już chyba nawet nie "peselica", a jakiś inny zespół chorobowy 😁No dobrze, ale miało być dziś o nacieraniu się kosmetykami, które wczoraj obiecała mi Patrycja! Otóż pewnie nie Ona jedyna kupuje kolejne produkty, nie zużywając poprzednich, ale co poradzić jak tyle pokus...
Komentarze