Dzieci rosną, mężowie się starzeją :)

Tak właśnie wygląda moje długonogie maleństwo kończące pierwszą dekadę swojego życia :) Co tydzień na bosaka się mierzy ze mną, nie mogąc się doczekać kiedy będzie wyższa.. Póki co ratują mnie obcasiki :) Ale jak dziś przeczytałam pewien tekst, to się pocieszyłam : " Dzieci rosną, mężowie starzeją się, tylko my zawsze piękne i młode... " No może wdrożyć w życie ten tekst w końcu :)) Dzień był wyjątkowo ciężki i długi... Poza pracą zorganizuj kinder party, które kinder party zarazem nie będzie :) Po czym w lokalu dziesięcioosobowa grupa 9-10 latków wskakuje w kulki i bawi się jak pięciolatki.. Także wiecie logistycznie trzeba, żeby mieli wybór czy udają nastolatków, czy się oddają szalonym, dziecinnym zajęciom :) Szczęśliwie zupełnym przypadkiem odbył się również zlot czarownic " czytaj siostry plus ta jedna" i po godzince z nimi już wiem jakie mam postanowienie na Nowy Rok.. Dodam, że miałam nie mieć :) Pewne to, że wracam na studia, w sensie zrobię magisterkę! Myślę, że nie uda mi się w zimowym semestrze zacząć, ale od października!! Dawno nie byłam niczego tak pewna, jak tego, że to jest właśnie ten czas... Z tej radości zrobiłam tak intensywny trening Ewki, że calutka byłam mokra i pół butelki aloesu połknęłam po :) To jest uzależnienie, aloes, forever... Jak wasz weekend? Musicie jutro wychodzić do sklepów.. JA zrobiłam wszystko żeby jutro palca z domu nie wytknąć, no dobra na obiadek u mamy skoczę tradycyjnie :) Pisząc słowo "no dobra" przypomniały mi się słowa mojej klientki :) Śmiałam się w głos na cały salon. Wpadła spóźniona, a jej się nie zdarza, opowiada mi swój dzień po kolei, mówi bo wiesz Kasia, wpadłam do mojej koleżanki i walnęłyśmy po kielichu pigwówki, chwila ciszy, no dobra po trzy :))))) Naprawdę śmiałyśmy się na cały salon..  Ale wracając do zakupów i niedzieli, to ja sprytnie większość mam zrobione, nawet plan na cztery ciasta, klopsik, śledziki i sałatkę jarzynową, ale za groma nie wiem kiedy to zrobię pracując kolejne dni od 9-21, i w Wigilię do 12... Hmm , ale coś wymyślę :) Jutro muszę ogarnąć dekorowanie domu, choinki, kruche ciasteczka i pierniczki.. Wiec baardzo miły dzień z daleka od galerii handlowych :) A co do wigilii to mam was skecz, który kocham :) https://www.youtube.com/watch?v=EAqwoh2JGJU

Komentarze

Anonimowy pisze…
Córka rośnie jak szalona.
Ja malutka Wiola, Twoja ma trudniej Ciebie dogonić 😃
Anonimowy pisze…
Zlot czarownic beze mnie :(
Wlasnie zadnej miało nie być więc nie pomyslalam, ale nadrobimy!!! Mamy zaległości spore
Anonimowy pisze…
Czekaj czekaj zaraz i moja mnie przegoni.
Anonimowy pisze…
No ja tak myślę ale nie martw się i tak nie dałabym rady przyjechać.
Obiecuje zorganizować babski sylweter jak lejdis w naszym terminie 😀
Anonimowy pisze…
Ok ja się piszę już teraz. Będę się upominać po nowym roku.

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)