Czarownice, uśmiech zamiast ciast i śledzi..:)


Taka przerwa, to powiem wam nie jest zła.. :) Tak sobie potęskniłam za wami :) A poważnie, to mam nadzieję, że nie zawiodłam nikogo, bo mimo uprzedzenia, mnóstwo was tu zajrzało... Jak pisałam, tak zrobiłam i oddałam się długim pogaduchom z przyjaciółkami-siostrami, a od wczoraj powstało nowe określenia "czarownice" :) Zostanie ono już dla nas, bo jak stwierdziła jedna z nas, to nie czary, to przyjaźń i miłość.. A dziś zmobilizowałam się i zdjęcia zrobiłam... Mimo, że intensywny ten dzień mi się zrobił.. Bibka w przedszkolu na tych małych krzesełkach gdzie się czuję jak olbrzym, ale przemiłe to patrzeć na małego człowieka i jego codzienny świat..  Jednak, to co wymyśliłam potem przerosło mnie, niebieskookie panny i ogromny sklep... :) Gdyby wam przyszło takim podstępem zabrać te jeszcze nieświadome, no malutkie przecież istotki do sklepu z zabawkami, żeby sobie same wybrały prezent, a potem zagadać, kupić jeszcze pocieszyciela i prezenty schować w bagażniku... W życiu nie myślcie, że człowieczek, który ma 3 latka bez dwóch miesięcy, zgarnie do wózka kasę fiskalną, pralkę i żelazko, a potem o tym zapomni trzymając pocieszyciela w dłoni, bzdura... Pierwszy wrzask był już po odejściu od kasy, zignorowany, po zapewnieniu, że wszystko niosę w siatkach... Jednak w aucie zanim usnęła krzyczała " gdzie jest moja prasowalka".. Tylko nie myślcie, że jak usnęła to zapomniała... Lekcja życia :) Kolejną dziś było pytanie na śniadanie :) Usłyszałam rozmowę z kosmetyczką i pytanie sezonu " jakie zabiegi robić przed świętami i sylwestrem.. Cóż rozbawiło mnie to bardzo... Ja wam powiem jedno, mam pełny kalendarz do świąt i to raczej klient decyduje o tym na co się zapisuje, jeśli zechce zabieg intensywny, to go robimy, bo akurat ma czas i potrzebę, czy chce się zrelaksować, to działamy.. Naturalnie jeśli padnie prośba nie chcę mieć podrażnień, czy złuszczania, to działamy.. Drażnią mnie te rankingi co przed ślubem, świętami, urlopem... Jednak oni muszą dwie godziny każdego ranka o świętach gadać, zapraszają kogo mogą :) Powiem wam jedno, nie wiem jak to zrobicie, bo wiem, jakie to wyzwanie wszystko zrobić idealnie, od pierników po uszka wygląd.. Jednak nikomu nie daje radości zasypiająca gospodyni przy stole ze zmęczenia... Może jedno ciasto mniej, jedna potrawa, a za to energii trochę i uśmiechu dla rodziny, bo spinanie się i stres, to nie jest świąteczna atmosfera.. Ja od jutra zaczynam maraton, po 10- 12 godzin pracy, chcę też dużo piec i zrobić trochę potraw, ale jak nie zdążę trudno, Święta się odbędą.. :) Zdjęcia tu : http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_20.html#!/p/blog-page_20.html

Komentarze

Anonimowy pisze…
Tęsknilam. Święte słowa o tym szykowaniu świątecznych potraw. Co za przyjemność ze świąt jak człowiek pada ze zmęczenia.
Anonimowy pisze…
Sukienka i cała stylizacja ok ale nie dla mnie. Mój brzuszek nie będzie wyglądał w takiej tubie korzystnie.
Jestem 😃 na swoim miejscu 😀
Anonimowy pisze…
Nie opuszczaj nas nigdy więcej.
Wiola z tymi koszulami, ktore Ci upolowalam tuba będzie ok, a opuszczać staram się jak najmniej i to nadal moj cel 😃
Anonimowy pisze…
Tak wiem ale zawsze w mojej głowie siedzi taki jeden głos co mówi ciągle "tutaj ci odstaje opona" ;)
To wielji dar ten głos 😃 ale powaznie te wielki koszule właśnie po to są, spróbuj ze spódnica tuba, którą masz

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)