Sloneczny patrol ;)
No i wyszło na jaw, jestem tylko człowiekiem ;) No mówię wam, leżą różne sałaty, sery, chleb zytni, a ja nakładam na talerz te cuda. Gorzej ja nie mam wyrzutow sumienia, bo urlop przecież. Nirmalnie nawet nie myślę o takich cudach, piec lubię, ale niekoniecznie jeść. No ale jak podane to tak się na mnie patrzą, że serca nie mam przejść obojętnie. Szczęśliwie wyrzuty sumienia jakoś zmniejszam biegając po plaży, ale to kolejna opowieść. Ile ja wysiłku włożyłam zeby przebiec kawałek i tam nie paść. Na filmie " sloneczny patrol" biegaja tak plynnie, biust delikatnie faluje, włosy smyrane wiatrem... A ja jak słoń ;) Mówię wam, ze to musiał byc przekomiczny widok ;) dzis biegne ulica, co mam urządzać kabaret plazowiczom :) Swoją drogą żadnej nie widzę szczególnej mody co do kostiumów, raczej co kto lubi i jak wygodnie, dużo czerni wciąż. A co do mojego wymadrzania o ochronie skóry przed opalaniem, to właśnie jestem przypieczona jak stek na grillu.. Wnioskuje, ze działa leżenie w pokoju nie na słońcu :)
Komentarze
Miłego no i oczywiście słodkiego urlopu, niech pogoda dopisuje :)