Paradoks
Z każdym dniem trudniej się tak ogarnąć, żeby zrobić wpis, a założenie było, że jeden dziennie, a ja konsekwentna.. Ajjj jak to pogodzić.. Ukłon w stronę tych co mają długi weekend ;) Zazdroszczę bardzo i czasu i tej pogody cudnej, ale dziękuję, że na upiększanie go przeznaczacie ;) Na mnie ogród znowu jakoś dziwnie zerka.. To też paradoks, sieje się go dla zdrowych warzyw, dla relaksu żeby sobie w ziemi pogrzebać, a potem się stresujemy, że nie ma czasu tam wejść.. Wiele takich paradoksów w życiu i się tak nakręcamy wciąż. Już chyba się inaczej nie da jak chce się coś osiągnąć.. Dziś dostaje fajne wiadomości od takich co zaczęli biegać, po takie ze zwątpieniem i wiecie co myślę sobie, że ja to nie powinnam was motywować do ruchu, ale przede wszystkim do zaakceptowania swojego ciała i siebie. To jest najważniejsze, a nie to żeby katować się, dołować przez brak efektów. Mamy tak różne ciała, różne sylwetki. Niektóre jest bardzo ciężko wypracować, a nie tylko to mamy na głowie. Jednak w momencie kiedy myślicie, że schudniecie, to takie życie w zawieszeniu, nie kupujecie ubrań bo szkoda. Takie czekanie na nie wiadomo co.. Każda kobieta lubiąca siebie, facet też, jest pozytywnie odbierany, każdy rozmiar można świetnie wystylizować, a przecież i tak to co w środku jest najważniejsze. Ja ciężko, bardzo ciężko pracuję nad sobą bo jestem malutka i źle się czuje w innym rozmiarze, ale chce też zdrowo jeść, a do tego uwielbiam sport. Czy nie mam takich dni kiedy mam dość wszystkiego, jej jak każdy.. Niebieskooki mówi wtedy nie idź biegać, jesteś taka zmęczona, a ja przyjęłam zasadę ciężki dzień idź wybiegać. Jeśli wam pomaga książka, serial, sen, to tak róbcie, bo to wasze potrzeby i akceptacja siebie się liczą. Mamy ogromną presję wyglądu, osób mówiących każdy może, ale teraz usiądź i spytaj siebie czy chcesz i po co....Dbajmy o siebie i bądźmy zdrowi, a przy tym szczęśliwi, bo życie szybko mija
Komentarze