Słoneczko kochane..




Dzisiaj o pielęgnacji ponownie, ale tej związanej z ostatnimi tematami, czyli uprawiania sportów i chudnięcia.  Co do chudnięcia, nawet takie wolnego wspieranego ćwiczeniami, to jeśli jesteście po trzydziestym piątym roku, to sięgnijcie po silniejsze kremy, dbajcie o dekolt i szyję! Udajcie się do swojej kosmetyczki niech poprowadzi jakąś pielęgnację gabinetową i domową, bo wiecie, że przy spadku wagi to co najlepsze, spada najszybciej. Natomiast te osoby, które jeżdżą rowerem, biegają czy pracują w ogródkach, pamiętajcie o słońcu, o czasie na nim spędzanym. Był już post o tym więc możecie zajrzeć, ja dziś o tym jak zapominacie, że po godzinnej wycieczce wracacie opalone i to nie wszędzie. Jak to trudno później wyrównać do sukienek.. Koleżanka śmiała się też ostatnio ze mnie, że na rowerze nie relaksowałam się tylko myślałam o tym, że nie wzięłam okularów przeciwsłonecznych i się pomarszczę ;) Takie zboczenie zawodowe ;) Trzeba myśleć o swojej skórze zawsze i wszędzie.. Wiecie, że trzy minuty w solarium, to skóra starsza o dwa-trzy dni?? Myślę, że ze słońcem nie jest wiele lepiej.. Więc jak wasze spacery, wycieczki rowerowe czy bieganie trwa dłużej niż trzydzieści minut, to musicie ponownie dołożyć filtr.. Tylko po to by w jesień nie trafić do salonów na zabiegi wybielające.. Pamiętajcie, że mnóstwo leków jest światłoczułych, co oznacza, że krótka kąpiel słoneczna doprowadza do przebarwień na skórze, bo w wyniku działania leku, melatonina źle się w skórze rozkłada.. Także chwila przemyślenia zanim wskoczycie w dres, a i pamiętajcie, że słońce opala również za chmurami, wtedy tylko dwadzieścia procent mniej.. Więc proponuję moją metodę, albo przed siódmą rano, albo po dwudziestej ..
Zdjęcia dziś dla nastolatek, które są tak piękne, że stylizować ich jeszcze nie trzeba według mnie...
Autorka Nikola Sadowska, modelka moja długonoga piękność ;)
Ps:czekam na osoby, które chcą pokazać stylizacje, albo pozwolić mi ją zrobić i zdjęcia później..

Komentarze

Anonimowy pisze…
Moja droga bardzo porządnie się dzisiaj nasmarowałam kremem z filtrem 50. Co by mi słońce nie zaszkodziło podczas jazdy rowerem. Miałam wrażenie że wszystkie meszki i muszki mam przyklejone do ciała. Ale jak tu ciało do opalania odkrywać kiedy tyle kierowców się mija ;) jeszcze wypadek bym spowodowała ;) ;)
Jak ja widziałam Twoj spalony dekolt i on mnie na posta namowil ;) kierowcy niech sir martwią nie Ty :)
Powiedz nam jaka firma kremu i czy jesteś zadowolona?
Wiolka pisze…
Stosuję krem z Vichy UV 50+ capital soleil. Najlepszy jaki używałam, ładnie pachnie i działa!!!. Troszke tłusty ale mi to nie przeszkadza. Po takim słońcu jak dzisiaj byłabym cała w krostkach (uczulenie na słońce )gdybym się nie posmarowała nim :(

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)