Trudne dni, zwierz mi grzędę na twarzy robi czyli kosmetyczka się kłania :)

Czeeeeeśśććć wszystkim 😊 Dziś będzie mieszanka ogromna, bo u mnie tyle się dzieje jednego dnia, że ja czasem sama już nie ogarniam. Nie mniej zacznę od tych trudnych dni, które każda z nas ma, bo co tu kryć. Wiadomo boli, mdli, dłonie drżą, słabo się robi, a mówię oczywiście o dniu, w którym tankujemy 👀 Ja dziś aż pin źle wbiłam jak zobaczyłam tę kwotę, to jakiś cyrk na kółkach dosłownie 😁 Ale co zrobię jak nic nie zrobię! Teraz o wspaniałościach, które mnie spotkały czyli oczywiście biostymulacja moich ślepaków, a raczej nóżek kurzęcych, które nieproszone se grzędy porobiłyn na mej twarzy😁 Ale właśnie od tego mam Basię i naszą całą gamę świetnych zabiegów. Nie mniej przyznam, że mezoterapia stymulatorami robi robotę, więc jak u Was też jakieś zwierzę na twarzy zasiadło, to pomyślcie. A dla tych, którzy się boją igieł, to cudowne terapie kwasami również pod oczy! Bo według mnie zwierzęta są słodkie, a w kurniku, zagrodach tudzież kojcach czy zoo 😁 Kolejna rzecz, która ostatnio mnie często spotyka, to zaproszenie na kolację od cudownej Agi, a tam wspaniałe wiadomości o zmianach w jej życiu. Ja na skrzydłach do domu wracałam, bo szczęście innych daje mi mnóstwo energii. Zwłaszcza jak ostatnio napisała "Kasia dziękuję, po rozmowie z Tobą zmieniłam nastawienie, przestałam się bać, w moim życiu same zmiany" Widzicie co można wynieść z gabinetu kosmetycznego, nie tylko piękną cerę, ale czasem rozmowę, na którą nie mieliście do tej pory odwagi 😊 Wiem jedno, że czasem kopniak motywacyjny jest po prostu niezbędny, żeby nam się chciało chcieć, żebyśmy nie myśleli, że się nie da, że niemożliwe. Sami po prostu mamy prawo mieć lęki, wątpliwości czy też po prostu tak zwany życiowy "dupostan" czyli niechcenie na całej linii 😊 Tak mi się dziś szybko udało myśl przekazać, więc ściskam, energią się dzielę dobrą i zapewne do jutra 💜💛💚💙