Mama nie czaruj policjanta :)

Witajcie 😊Tak mniej więcej wygląda szczęśliwy i zmęczony człowiek po długim dniu pełnym wrażeń👀 Udało mi się znaleźć sposób na ucieczkę przed strasznym porankiem i nie była to kołdra 😂 Otóż wybrałyśmy się z Monią i dziewczynkami naszymi na film i był on w końcu godny polecenia. Aczkolwiek male dzieci poszły na bajkę, żeby nie było. Cudowne to rozwiązanie, że można się podzielić na grupy, a seans o dziesiątej rano pozwala być jak królowe życia, we trzy na sali. Miły jest też fakt, że tym razem nie wyszłyśmy po dwudziestu minutach . "Wyjdź za mnie" to dobrze zrobiona komedia romantyczna, typowo "dziewczyński" film, chyba, że wasi faceci uwielbiają Jennifer Lopez jak ja 😁 Cóż wygląda w tej roli po prostu zjawiskowo i uwielbienie me wzrosło i to bardzo 😍 Jak macie ochotę na luźny film, to polecam, ale koniecznie zjedzcie śniadanie, bo ja myślałam, że się czepie tej maseczki ochronnej, tak mi burczało w brzuchu 😁 Spędziłyśmy miło czas, ale nie może być zbyt dobrze i miałam bliskie spotkanie z panami policjantami w drodze do domu👀 Spokojnie przekroczyłam tylko dwadzieścia dwa kilometry, ale tylko dlatego, że stali tuż przy z zjedzie z dwupasmówki i nie zdążyłam zwolnić po ludzku. Akurat omawiałyśmy z Długonogą film i nawet nie miałam pojęcia jak ja jadę. Wiecie, że pierwsze pytanie jakie padło z moich ust to było "ile ja tam miałam" 😁 Słysząc o tych mandatach nieludzkich teraz, to chciałam tylko wiedzieć czy mieszczę się w tysiącu 👀 Bo uwaga punktów mam zero!!! Pan mi krzyknął kwotę zaproponował płatność kartą, więc myślę miejmy to za sobą, płacę. Ale już nie był tak miły żeby ten czytnik przynieść, więc tak wystrojona idę za nim w ten wygwizdów 😁 Doszłam do wniosku, że rzadko ludzie płacą kartą, bo z czytnikiem się chwilę szarpał i żalił, że on z tym radarem mało nie odfrunie w ten wiatr, a ja stoję i czekam😁 Płatność w końcu zrobiona, a ten mi każe iść do auta i czekać na mandat, więc mu mówię, że ja do pracy i, że mi to niepotrzebne, na co się zaśmiał i zaczął pisać.. Trwało to sporo uwierzcie mi. W końcu przyszedł, każe się podpisać i mi tam opowiada, że odwołanie, że sąd i tym podobne. Więc ja z przekąsem mówię, a pewnie, że tak zrobię i się odwołam 😊 Pan na to, proszę bardzo, pociągamy się po sądach, a ja na to, cudownie, bliżej się poznamy 😂 Zaśmiał się, pouczył i znikł. Po chwili słyszę moją Długonogą "wiesz co mama, czarujesz go jak już dostałaś mandat, wcześniej się nie dało" 😂 Wniosek w sumie słuszny, ale ja nie umiem czarować, tak ku sprostowaniu, to był po prostu miły dialog, w końcu to ja popełniłam wykroczenie 😁 Ale dzień się zakończył z kapitalnymi klientkami, więc co tam mandat! Uważajcie na siebie w te wiatry straszne i ostrożnie za kółkiem, bo wszędzie ich pełno 😊 Ściskam 💜💛💚