Misz masz od treningu, po kwasy aż po prostaka :)

No i wracają dziewczyny do treningów z wiosną i majem razem 😉💪 Ćwiczenia z tą młoda damą to zabawa, śmiech, dobra muzyka, a do tego mobilizacja pełna, bo zauważy każdy błąd.. Wiecie to, że się najadłyśmy "goferów" przed treningiem to nasza tajemnica mała.. 😉 Ale co tam musi być równowaga w przyrodzie i nie dajmy się zwariować.. Póki prowadzimy sportowy tryb życia, to możemy sobie czasem coś dobrego zjeść. Ja to nawet dziś planowałam rozpocząć sezon biegania, myślę sobie osiem stopni, to nie ma lepszego momentu.. Chwilę później zorientowałam się, że to osiem to jest w garażu, a ileż ja bym tam okrążeń zrobiła ejjjjj 😁 Jeszcze poczekam troszkę jednak..  Mam dziś dla Was słów parę o nowej marce, z która rozpoczęłyśmy współpracę, markę która mnie kupiła po pierwszym zabiegu! Mowa o peelingach chemicznych, z którymi pracujemy wiele lat, ale te naprawdę pasują do filozofii naszego salonu, ponieważ same możemy budować zabiegi, mieszać poszczególne kwasy do odpowiedniej skóry i jej potrzeb. Marka, która dołączyła do nas to K-surgery Medical, a w ofercie świetnej jakości produkty, które już sprawdziłyśmy na sobie. Moja klientka, która skorzystała z zabiegu Tca plus z ampułką z witaminą C, powiedziała, że efekt nie do porównania z niczym. To jest właśnie to co misie lubią najbardziej. Niebawem jedziemy na dalsze szkolenia, a dla Was parę słów tutaj: https://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page.html Wiecie, że ja o zabiegach akurat to bym mogła pisać godzinami, ale może nie będę. Rozwinę temat jazdy i kultury na drodze, bo jak jestem spokojna, tak dziś mnie jeden pan doprowadził do białości.. Ponieważ mieszkałam kilka lat w mieście,  tam odległości były na tyle bliskie, że mogłam z ulubioną muzyką na nogach pośmigać wszędzie. Z tamtych czasów pamiętam każdego kto bezczelnie mnie ochlapał wjeżdżając w kałużę. Bohaterów, którzy w mrozie nie zatrzymali się na przejściach dla pieszych, czy też tych cwaniaków co to jeszcze rzucili pseudo komplement zza szyby jak się młoda piesza trafiła.. Od tamtej pory zawsze, ale to zawsze doceniam fakt, że ja mam ciepło w aucie, dach nad głową, a ten kto idzie, nie! Zimno dziś nie było, ale mam odruch zatrzymuję się i tyle.. Wyobrażacie sobie, że mięśniak w znanej marce auta dla tego typu osób, zaczął na mnie trąbić, bo mu zblokowałam ruch.. Słuchajcie gdyby nie fakt, że byłam bez kurtki, a moje boczki się rozgrzały od podgrzewanego siedzenia, one chyba się już topiły 😉 Serio gdybym wysiadła, a ja jestem do tego zdolna, to normalnie powiedziałabym tylko jedno słowo "prostak"!   Wciąż tyle ludzi ginie na przejściach, bo się śpieszy twardzielowi... Apeluję siedzisz w aucie, siedź i nie cuduj!!! Pieszy ma pierwszeństwo..  Jednak nie martwcie się, ja jestem zaraza, z taką premedytacja utrudniłam prostakowi pośpiech, że chyba moje numery spisał 😁 Nie możemy być obojętni po prostu.. Goferek dla Was 💜


Komentarze

Wiolka pisze…
Mam podobnie jeśli chodzi o pieszych. Zawsze się zatrzymuje i zwalniam jak są kałuże. Szkoda że mało jest takich kierowców. Córka, częściej wariaty mnie wymijaja. Chyba wolę ten peeling niż mezoterapie igłowa 😉 trzeba się umówić.
Uwaga jedziemy na szkolenie z połączenia tych kwasów z mezoterapią, będzie sztos 😊
Kasia K. pisze…
A ja kiedyś wysiadłam... Gdyby nie kamery miejskiego monitoringu, to tamten kierowca chyba by nie odjechał😉
Brawo pani Kasiu, tak trzeba z "małymi" ludźmi 😊

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)