Miłość, miłośc w pekaesie, czyli niepodważalny romantyk :)

Trasa Kamionka Chełm, a niej przystanki autobusowe, to właśnie jeden z nich, który od dłuższego czasu sprawia, że się uśmiecham. Możecie to nazywać wandalizmem, a ja uważam, że świat byłby piękny gdyby tylko taki wandalizm był.. Poza tym ten niepodważalny romantyk nie na jednym przystanku tak wymalował, a na kilku i równie piękne słowa.. W dobie kiedy ludzie komunikują się głównie przez pisanie jakichś krótkich wiadomości, ten gość w moich oczach urósł, że mu się chciało, że miał pomysł, że ryzykował 😉 Mam nadzieję, że każda pani która czeka na "pekaesa" myśli, że to do niej! Zmęczona jestem czasem tym, że nie ma ludzi odważnych, innych, takich, którzy jak czegoś chcą to mają.. Takich, którzy potrafią zrobić coś wyjątkowego, dlatego anonimie, cudowny miałeś pomysł i myślę, że nie tylko ja się uśmiecham.. Ps. mam małą nadzieję, że to dla narzeczonej jednak, a nie kochanki 😀😀😀 A poważnie rzecz ujmując, to myślę, że naprawdę jest to bardziej oryginalne, prawdziwe niż te wszystkie serca na portalach społecznościowych.. Już chyba sami nie wiemy co prawda, a co fikcja jak patrzymy na tę "publiczną" miłość, sukcesy, szczęście.. Dlatego proszę z tego miejsca o wybaczenie naszemu romantykowi i kto wie może jak się związek rozpadnie, to zamiast usuwać ze znajomych, po prostu pomaluje przystanki 😁Witajcie i wybaczcie ten tydzień przerwy, ale nie mam pojęcia kiedy minął, już nawet nie będę wnikała w wydarzenia wszystkie i zawirowania, bo przecież jestem i być mam plan. Dzięki za troskę i za to, że mnie szukacie tutaj 💗💗 Mam nadzieję, że też czujecie troszkę wiosny i chce Wam ciut więcej niż leżeć pod kocykiem.. My wczoraj zagraliśmy mecz piłki nożnej, a co za tym idzie mam dziś zakwasy, które rozbijałam długim spacerem i pracą przy noszeniu drzewa na opał 😀 Jutro wracam na trening więc forma musi być! Bo nie wiem czy wiecie, ale dalej nie chce się nic samo zrobić 😉 Dziś dla tych, którzy jeszcze nie widzieli mam skecz, który doprowadził mnie do łez, mianowicie Neonówka i "chory mąż", a jutro obiecany post o składzie kosmetyków i jak go zrozumieć..