Efekt placebo, wciągniety brzuch, czyli być facetem jeden dzień :)
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivtnhH3zvkFwrWsIoNnh11O5yY_uepqI7_jk9jA-NFw6KkfivpIzYw8-r5ohgFHV5GE4bkofwOn9zRLEUVYuWnQAGYVb23LntY2DsCeXdEsdgj8lQ8UqdhW3gjrWmhCjPxA46Dm7oZvsw/s320/received_1191039764395081.jpeg)
Po pracy prosto na siłownię, a co 😊😊 Zainspirowałam się jednocześnie widokiem z okna jak i rozmową z klientką.. Zdaję sobie sprawę, że dzisiejszym postem mogę się narazić nie jednemu koledze, ale panowie wszystko co napiszę o Was czytajcie z przymrużeniem oka i spróbujcie zrozumieć nasze dylematy 😊 Otóż klientka dziś w rozmowie pyta się "pani Kasiu, ale jak to jest, że my kobiety to potrafimy ze wszystkiego zrobić kompleks"? No oczywiście przyznałam rację, bo ileż to razy kładę się spać taka piękna i zgrabna, a rano widzę ogra w lusterku ejjj 😊 Serio My potrafimy znaleźć w jednej sekundzie powód do narzekania, mało tego to często jest tzw. efekt placebo.. Już to tłumaczę otóż jak kobita narzeka, to wystarczy jej powiedzieć, nie no jesteś piękna, nie za gruba, rewelacja w tej kiecce i tego typu słowa, a "na ten tychmiast" zaczyna czuć się lepiej i lepiej i lepiej.. Nie można wszystkiego wrzucać do jednego worka, bo przecież my naprawdę mamy deprechę, jak utyje...