Słabo, szczerość to nie są pokrewne słowa jednak :)
Po całym dniu kończę ostatni zabieg, wstaję a przede mną lustro... Zerkam i co widzę.... Wow "Kryszak", plus loki od tej pogody, wymęczony bez życia na twarzy.. W odruchu przecieram twarz i mówię "jej jak ja wyglądam", a klientka na to "rzeczywiście dziś słabo" 😊 Kiedyś zabolało by to pewnie do szpiku kości, a dziś w końcu umiem docenić szczerość, której tak jest wokół mało.. Ostatnio tyle doznałam nieprawdziwości wokół, że za takie słowa chciałam po prostu podziękować.. Ja mam ogromne szczęście wiem, że nikt jeszcze przez te trzy lata hejtu nie wymierzył w moją stronę, że myśli co myśli, najwyżej nie polubi, nie skomentuje, ale nie krytykuje anonimowo.. Co innego real, rozmowa i przyjęcie na swoje oczęta tego co się usłyszy.. Dziś w tym zacnym wieku wiem, że szczerość zanika, w wielu dziedzinach życia.. Dlaczego, bo jest po prostu trudna, a do tego nieprzewidywalne reakcje mogą doprowadzić do niezłego konfliktu.. Co Wam powiem, sama nie wiem czy do końca jestem za takim bezkompromisowym szczerym opiniowaniem innych.. Bo niby dlaczego to co ma się podobać nam, spodoba się innym.. Bo z jakiego powodu krytykować coś co inny wybrał, życie jest każdego z nas.. Nie mniej są sytuacje, w których warto powiedzieć szczerze.. Myślę, że trudniej to przychodzi niż czarowanie, typu, że taka jesteś fajna, a za plecami smarowanie epitetów nieziemskich..😊 Temat ciężki, ja dziś słabo wyglądałam i miło mi się zrobiło, że nikt mnie nie czarował, że jest inaczej.. Czy byłabym w stanie znieść opinię każdego z Was pod moim zdjęciem, jestem pewna, że nie.. Bo jak czytam komentarze anonimów pod niektórymi postami znanych ludzi, to mnie dreszcze przechodzą... Ufff, że nie jestem znana, a Wam zostawiam do pomyślenia jak to jest z tą szczerością... Nie chcę drażnić wilka, ale ja zadbałam o to żeby moja sobota wolna jutro była genialna, bo chcę, bo mogę, bo lubię 😀😁 Opowiem naturalnie, cudownego czwartku💜
Komentarze