Nuda, koleżanka i wroteczki :)

No jak tam tęskniliście za mną, tak jak ja za Wami? 😊 No ja lubię jak tęsknota w dwie strony działa, także wiecie! 😉 Tydzień zaczęty odpowiednio? Sport mam na myśli, bo przecież nie byłabym sobą gdybym Wam nie przypominała o tym, a ostatnio chyba subtelnie to robię.. Niech mi ktoś powie, że się źle czuje po ruchu na świeżym powietrzu to przestanę! Ja dziś po bieganiu nawet wroteczki narzuciłam i muszę powiedzieć, że już jeżdżę, na dowód mam nawet film, ale mam wyzwanie, że będę umiała tańczyć na rolkach! Bo bez wyzwań jest po prostu nuda! Chociaż jestem przekonana, że w tych okolicznościach przyrody nikt z Was nie ma pojęcia co to jest nuda!! Wybaczcie, że Wam to robię, ale mnie zrobiono więc się dzielę. Przeczytajcie uważnie:
Tyle by było w temacie nudy 😊 Kolejnym równie ważnym dziś będzie słowo zmarszczka, bo wyobraźcie sobie, że dziś zobaczyłam koleżankę na swej twarzy i jestem pewna, że nie było wczoraj jej.. Nie mam pojęcia, czy to może poduszka odbita z nadmiaru snu, czy może to słońce w oknach sprawia, że lepiej widzę.. Wiecie, że to tak się dzieje, żyjesz żyjesz piękna/y i bach w nocy się coś porobi 😁 A poważnie, to wiecie, że chcę uświadomić, że wystarczy trochę stresu, nie odpowiednia pielęgnacja, albo troszkę gorsza niż dotychczas i cóż koleżanka się pojawia.. Mało tego, chce żeby ją polubić, bo przecież jak się jej pozbyć.. Wniosek jest tylko jeden, nie można pozwalać sobie na zbyt długie przerwy bez solidnej pielęgnacji, odżywiania i nawadniania.. Bo wystarczy jedna noc wiecie 😊😉 Ja wybieram mezoterapię, a Ty??? 😊 Nikt za Ciebie nie zadba o to by koleżanki to były tylko od wypicia kawy i ewentualnie zrobienia stylizacji, Asię pozdrawiam i może uda mi się namówić na pokazanie jej zdjęcia chociaż jednego! A tutaj  wroteczki ulubione 😊



Komentarze

Wiolka pisze…
Sport to zdrowie.... Cztery litery mnie bolą po rowerze więc nie wiem czy wyszło mi to na zdrowie :)
Nie ma innej opcji😉 poszalalas z kilometrami i dlatego, ale to minie😁
Wiolka pisze…
Tak fajnie się jechało
🚴🚴🚴
Kasia K. pisze…
A bieganie z Córką po sklepach (ponad dwue godziny) i gimnastyka w ciasnej przymierzalni się liczy? Chyba ponad 20 razy po dwa razy ręce w górę i w dół;). I ani złotówka nie wydana, bo chyba jeszcze sukuenki dla mnie nie uszyli...😉🤣😂
Liczy się 😊 serio taki kłopot z sukienka.. może to nie był po prostu ten dzień.. Proszę się nie poddawać!

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)