Śmiechu nigdy za wiele! :)

Jak tam Wasz piątek trzynastego 😊 Mam to szczęście, że ani czarne koty ani daty czy inne przesądy mnie nie dotyczą.. Mało w życiu różnych historii, jeszcze się nakręcać jakimiś wymysłami.. A weźcie ja i bez tego mam tyle przygód, że brak słów, nigdy nie rozpatruję tego czy to w piątek było i czy kota spotkałam.. Ostatnio chyba jeździ ze mną w aucie jakiś czarny, bo sporo się dzieje.. A ta obecność z kolei wiele by wyjaśniała, bo usiłowałam czyścić dziś auto i nie wierzyłam, że ja tak nabrudziłam😁 Ale już wszystko ogarnięte,  po ciężkiej pracy auto doprowadziłam do takiego stanu, że można je spokojnie i bez wstydu oddać fachowcom do czyszczenia😀 Jakie macie plany na weekend, bo niektórym już się zaczął i bardzo Wam tego zazdroszczę! Skoro mowa o weekendzie i sobocie, a to czas mycia 😀 Mam fajny produkt, który odkryłam, a mianowicie muss do mycia ciała  http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/musisz-tu-miec.html Poza tym to chciałam się Wam poskarżyć, bo wyobraźcie sobie, że kolega śmiał się dziś ze mnie i to prosto w oczy mi "paczał", że ja niebawem wystąpię w kulisach sławy tvn 😀😀😀 Wiecie dlaczego mu wybaczyłam, bo śmialiśmy się razem do łez i za to ludzi uwielbiam! Pozdrawiam Grzegorza, a wszystkim w ten weekend życzę jak zawsze relaksu i śmiechu, bo to chyba najpiękniejsze co może być! Przedstawiam zalety gdyby ktoś miał wątpliwości:
 1.Śmiech to najlepszy sposób na obniżenie ciśnienia krwi.
2.Jest najlepszym lekiem na stres.
3. Gdy się śmiejesz, mięśnie brzucha rozciągają się i kurczą – podobnie, gdy ćwiczysz brzuszki. Jednak podczas śmiania się, pozostałe mięśnie mogą się rozluźnić, co sprawia, że wzmacnianie ABS to prawdziwa przyjemność. 
4. Śmiech to również dobre ćwiczenie kardio, zwłaszcza dla tych, których aktywność fizyczna jest ograniczona na skutek choroby lub kontuzji.
5. Limfocyty T są wyspecjalizowanymi komórkami układu immunologicznego, chroniącymi przed chorobami. Gdy się śmiejesz, aktywujesz je, co przekłada się na natychmiastowy wzrost odporności.
6. Endorfiny to nie tylko „hormony szczęścia”. To naturalne substancje przeciwbólowe. Gdy się śmiejesz, są one uwalniane do krwiobiegu, niwelując nawet chroniczny ból i poprawiając samopoczucie. 
Ja już wiem dlaczego w ogóle nie choruję!! Wam życzę naprawdę nieskończonych minut śmiechu, a dla wszystkich, którzy mnie rozśmieszają mam taki kawałek 💙💚💛




Komentarze

Wiolka pisze…
Tak śmiechu nigdy dość. U mnie weekend pracujący. Tak się złożyła że przez kolejne 9 dni nie mam dnia wolnego w pracy. Rano będę nadrabiać zaległości na cały dzień.
O masz, to życzę sił i podziwiam, będzie dobrze 😊
Wiolka pisze…
Musi. Nie długo wakacje to będę odpoczywać
Dla mnie 13 to szczęśliwa liczba. Dwoje dzieci urodzone 13
😃😃
Właśnie można być najszczęśliwszą 13 😃

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)