Pierwszy raz, nie ostatni, lubię to :)
Tak jak wspominałam zrobiłam dziś coś pierwszy raz, a na pewno nie ostatni :) Z młodszą siostrą postanowiłyśmy spróbować strzelania.. Spytacie dlaczego, a z ciekawości czystej, ja spytam dlaczego nie??? Dzięki koledze, który nas wprowadził, miałyśmy więcej odwagi, bo jak się domyślacie niewiele kobiet biega na strzelnicę.. My jednak złapałyśmy bakcyla, tym bardziej, że mój pierwszy strzał, był strzałem w dziesiątkę :) Emocje do tej pory zupełnie mi nie znane, ale dają adrenalinę, jest to kapitalne uczucie, polecam spróbować.. W naszych okolicach polecam nowo otwarta strzelnicę Falcon - Strzelnica Chełm. Pan świetnie nam wszystko wytłumaczył, ja jestem pod wrażeniem i będę tam wracała :) Mimo, że nigdy żadnej broni nie miałam, to czułam się tam pewnie i wyszłam z uśmiechem od ucha do ucha!! Jak się bliżej przyjrzycie, to widać mą dyszkę, a jeśli
jesteście ciekawi, to tutaj możecie zobaczyć krótki filmik https://www.youtube.com/watch?v=DkBZPUA-PTQ Będę nie pierwszy raz was namawiała do robienia czegoś nowego, czegoś, co wydaje się zupełnie nie dla was!! Przecież dopóki nie poznacie, to się nie przekonacie!! Po wyjściu ze strzelnicy od razu stwierdziłam, że kawy dziś nie trzeba :) Skoro dzień już taki, to podniosłam sobie również ciśnienie zabiegiem mezoterapii igłowej, mimo, że bałam się bólu, wytrzymałam :) Może dlatego, że hybrydka mi się robiła jednocześnie, dziękuję Bartkowi i Dominice! Mało tego Dominika mnie udusi, ale nie wytrzymałam i zrobiłam swoje dwadzieścia km rowerem z koleżanką... Mimo, że po zabiegu nie powinnam, ale moja skóra kapitalnie reaguje na igłową, więc rower nie zaszkodzi :) Mam nadzieję, że wasz tydzień również zaczął się miło, pamiętajcie, że to głównie od was zależy.. Dziś byłam skonana po weekendzie i jedyne o czym marzyłam, to zostać w domu, a tu reasumując wyszedł świetny dzień i tyle wrażeń!! Polecam!!!! Wystarczy mały plan :) Mezo moja :
Komentarze