Kwas hialuronowy, deszczowy wieczór :)
Znacie lepszy sposób na taki deszczowy wieczór? Jak tak czekam na propozycje :) Jak widać przechodziłam obok empiku, naprawdę to był przypadek :) Naturalnie z płyta i książką wyszłam, ale piszę jak blondynka, przecież normalne, że nie z kapustą :) Książkę pochłonę, bo tak się czyta Cobena, a płyta, jej już wam kiedyś pisałam o tym chłopaku - Kortez.. Mogliście go zobaczyć w Oplu w debiutach, a ja w końcu kupiłam płytę "Bumerang" Co ja wam będę mówić zakochana jestem w każdej piosence!! Ten głos sprawia, że zapominam o wszystkim, teksy świetne!! Dla was ulubiona https://www.youtube.com/watch?v=xwcbiveQ6FA Do udanego wieczoru dołączyłam dziś trening Ewki turbo wyzwanie, bo nie miałam chęci na rowerze moknąć :) Rozgrzewką były ramionka. A na jutro szykuję tort przepyszny z masą z białej czekolady i frużelinką z truskawek, jedno i drugie już się chłodzi. Cieszę się, że nie jem słodyczy, bo to będzie prawdziwa bomba kaloryczna!! Z przyjemnością jednak wykonam i podam :) Dla was mam obiecanych parę słów o kwasie hialuronowym, który pojawia się dziś na większości etykiet kosmetyków.. Nie da się ukryć, że jest to jeden z efektywniejszych składników w skutecznej walce ze starzeniem się skóry. Ma działanie odmładzające i regenerujące.Używany jest w kosmetykach, preparatach do mezoterapii i i wypełniaczach, dzięki swoim zdolnościom wiązania wody. Musimy wiedzieć, że o skuteczności kwasu decyduje jego forma oraz rozmiar cząsteczki, bo od tego zależy zdolność jego przenikania w głąb.. Wiemy przecież, że składniki aktywne podane bezpośrednio na skórę rzadko wnikają głęboko, tam gdzie powinny działać.. Najprościej jak się da, żeby kwas wnikał głęboko musi być albo bezpośrednio podany w głebsze warstwy (mezoterapia, iniekcje) albo podanych w bardzo małych nośnikach. Taki nośnik posiada specyficzną budowę, która przypomina naszą komórkę. Mając specjalny "gps" substancja dociera tam gdzie jest potrzebna, Nie mniej badania biotechnologiczne w tym kierunku są dość kosztowne.. Do czego zmierzam, otóż sądzę, że są małe szanse by krem za kilkanaście złotych z kwasem hialuronowym mógł skutecznie podawać kwas w głębsze warstwy.. Nie mniej nie wątpię w jego obecność w tych produktach.. Tematycznie polecam balsam nawilżający z tym składnikiem, za grosze, ale mi uratował opaleniznę! http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/musisz-tu-miec.html
Komentarze