Gracka, gargamelowe brwi, owoc :)
Z gracką to mnie jeszcze nie widzieliście :) Ale zdjęcie adekwatne do dzisiejszej treści, bo będzie o owocach pracy.. Otóż, nie widzę ich za bardzo tutaj, bo się dwoję i troję, a wciąż zaniedbuję niektóre zakładki, ale uwierzcie mi, że to jest wbrew pozorom ciężka robota.. Taki post jak dziś, z tym wszystkim co dla was mam zajmuje mi około półtorej godziny.. Nie mniej staram się jak mogę, żeby to was chociaż troszkę interesowało.. Oczywiście będę wdzięczna za wszystkie sugestie wasze o czym chcecie poczytać.. Dziś padła propozycja brwi, ale jak o nich pisać, teraz modne te "gargamelowe", a ja na nie patrzeć nie mogę :) Jednak cieszę się, że mam motywację odświeżyć "zakładkę kosmetyka od zaplecza" i dla tych, którzy są zainteresowani kosmetyką i ciałem mam troszkę na ten temat, ale zajrzyjcie tutaj http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page.html Owocem mojej pracy był natomiast dziś tekst mojej klientki.."Pani Kasiu, mam wesele w Krakowie, maluje mnie jakaś sławna makijażystka. Jak jej wytłumaczyć żeby pomalowała mnie tak jak pani, bo to był pierwszy makijaż, którego nie zmywałam" Bardzo to budujące dla mnie, bo jak wiecie za wirtuoza makijażu się nie uważam, a głównie dlatego, że nie nakładam tapet, co mi pod remont podchodzi :) A poważnie, to szczęśliwie pracuję w takim zespole, gdzie nie musimy robić tego co na youtube, tylko to co dobre dla klientki..
A to już całkiem widoczny i miły owoc, czytaj warzywo mojej pracy!! Swoją drogą ciekawe słowo :ogrodniczka" :) Często słyszę " jak Ci się chce?" Właśnie tak, wkładasz do ziemi nasionko, a przynosisz ukochaną cukinię.. Niestety mam jej tyle, że ogłaszam sezon na "rozdaje cukinię" za otwarty :) Tak czy inaczej ciężko się pracuje i robi cokolwiek jak nie widać efektów. Jak one są, to naprawdę miło.. Wiem, że zbliżam się do 10000 wejść i to jest mój owoc blogowy :) Mam dziś dla was jeszcze pastę, o której wczoraj pisałam, nie wierzę, że to piszę, ale z awokado, a i tak smakuje obłędnie!!http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_29.html Dodam, że makrela nie odbiega daleko w swoich właściwościach odżywczych od łososia! A na koniec dowód na to, że okno kuchenne wszystko pomieści, czyli nie mam co przemeblować, czepiam się czego mogę :)
Komentarze