Beer, projektantka :)
Ja już wam wspominałam, że ten miś to kolejne moje wcielenie.. Pamiętacie, że to stworzenie przesypia 23 godziny na dobę a jest to również czas idealnie mi pasujący.. Ja nie wiem czy tylko mi się teraz wstaje tak tragicznie i czy wam nie przeszkadza ta pogoda.. Bo jeśli szukam dziury w całym to walcie śmiało... Nie mniej uważam, że odcień futerka to mój kolor :) Ale żeby nie było skoro już zmuszona byłam wstać, to poprasowałam trzy godziny dziś, popracowałam i mam dla was zdjęcie z zabiegu... Wiem, że niektórzy mogą mnie uznać za rzeźnika, ale przypominam, że zabiegi niektóre wymagają cierpienia.. Otóż moja bardzo dzielna klientka pozwoliła sobie zrobić zabieg rollerem, do takiego efektu, jakiego nie udało mi się jeszcze osiągnąć u nikogo.. U niej za to będą świetne efekty!! Ja natomiast pozazdrościłam i nawet zrobiłam sobie dziś zabieg, wydawało mi się, że robię bardzo mocno, a uzyskałam tylko zaczerwienienie. Fakt, że moja facjata wygląda jak u indora i to po biegu trzydziesto kilometrowym.. Ale dziś wróciłam też pomalutku do ćwiczeń, co prawda tylko do brzuszków, ale zrobiłam ich troszkę.. Więc kolory mogą byc z obu powodów.. Żeby was zachęcić do robienia czegokolwiek, przypomnę, że niektóre zabiegi bardzo efektywne, mogą być robione tylko do początku wiosny. Powodem jest naruszenie bariery ochronnej przez słońce. Należą do nich peelingi chemiczne, mikrodermabrazja, roller, mezoterapia!! A wiosenka już za 53 dni... Od was zależy z jakim ciałem i twarzą przywitacie ją.. Ale patrząc na to, że półki z olejem kokosowym w biedrze puste, to myślę, że dbacie o siebie.. A na koniec opowiem wam jaka dumna byłam dziś z długonogiej, wróciła z hip hopu, weszła do pokoju i głosi coś na cały regulator.. Ja prasuję i sobie myślę jak sama doszła to tego, że najlepiej się na głos uczyć... Po kliku minutach wchodzę żeby na nią popatrzeć, a ona siedzi i koloruje kolorowankę... Mówię, ja myślałam, że Ty się tak uczysz, a Ty kolorujesz?? Mama ja ubrania projektuje .. :) Uwaga drastyczne zdjęcie...
Komentarze