Dwadzieścia tysięcy.. lubię to ;)
Tylko taki obrazek znalazłam dla tej liczby :) A jest to liczba wejść na moim blogu. Bardzo wam dziękuję i już nie wierzę, że mogą to być wejścia kilku osób ;) Cieszę się, że z takich czy innych względów zaglądacie do mnie i czytacie lub tylko oglądacie ;) Jeśli ktoś ma zaległości zajrzyjcie na wczorajszy post i kupujcie rollery. Dziś weekendzik się zaczyna więc pewnie jak co weekend spadnie liczba czytających, wzrośnie pijących i bawiących się, ale jestem za, jak macie powody do radości to róbcie o w takiej formie jaką lubicie. Ja dziś odkryłam, że jednak to prawda : kto rano wstaje ten się nie wyśpi ;) Wszyscy w pracy wiedzą jak uwielbiam pracować od świtu, dlatego dostałam dziś szyderczego sms-a rano : zapraszamy do pracy klientki są, bo liczyłam, że może nie przyjadą, a ja pośpię dłużej. Ajjj nie wiem co z tym spaniem, ja was proszę niech jakaś duszyczka z empatii chociaż powie, że też tak ma, że spać dłuuuugo lubi. Ale jest perspektywa nadrobienia zaległości więc już mi błogo. A i jeszcze jeden tekst wam muszę opowiedzieć, mówię w pracy, że biegałam wczoraj nie tak późno, a już ciemno i słyszę " ty połam nogi sobie, będziesz tu na wózku jeździć" :)))) Taki podziw wzbudza moja aktywność fizyczna :))) Miłego..!!
Komentarze