Mamuśki się cieszą i co z tymi cenami :)
Hej mamuśki i nie-mamuśki :) Fajne to święto nie uważacie i dzieci
jakieś takie milsze od razu i laurki są, a mi się nawet dostało fragment
kryminału, który pisze moją Długonoga córa.. Co Wam powiem, serce
rośnie, ale liczę na to, że każda z nas dziś się tak właśnie poczuła!
Szczęśliwy ten kto ma możliwość osobiście swoim mamom złożyć życzenia i
to doceniać musimy, nawet bardzo. Ja ostatnio przy życzeniach usłyszałam
od swojej mamci, że życzy mi abym była tak dumna ze swoich córek, jak
Ona jest ze swoich, chyba nie muszę dodawać, że zawsze te słowa pamiętać
będę! Pamiętajcie, że zdrowie i rodzina to są dwie najważniejsze
wartości w życiu i z wiekiem człowiek coraz bardziej się o tym
przekonuje. Jak mnie tu jakaś młodzież czyta, a właściwie tej starszej
też się to tyczy, kochajcie i szanujcie swoich rodziców, bo oni wiecznie
żyć nie będą! Ale dziś tematem głównym będzie moja wizyta u stomatolog
mojej ulubionej, mimo zawodu :) Nie żebym Wam tutaj zamierzała opowiadać
o stanie moich szóstek, czwórek i całej reszcie, chociaż mogłabym, bo
obsesje na punkcie swojego uzębienia to ja mam :) Nie mniej wiążę się ta
dygresja z moją branżą również.. Otóż wizytę wyprosiłam w tak zwanym
trybie natychmiastowym, ponieważ ubzdurało mi się, że muszę. Nie jest to
teraz łatwe, ponieważ pacjenci są umawiani o wiele rzadziej, pomijając
fakt, że od zawsze na panią Kasię czekam sporo. Ale jak się już udało,
to pędzę, chociaż nie przepadam za tymi wizytami jak w swoim gabinecie. A
i tam udało mi się w końcu po dwóch miesiącach dziś poleżeć i powiem
Wam, że już sam fakt leżenia sprawia, że jestem w niebie.. Dodać do tego
jeszcze cudne ręce, plus fale radiowe i to, że ja od razu czuję jak
kolagen i elastyna mi się uzupełniają, czyli młodsza sie staję w mig..
Ajjj co ja Wam będę mówić :) Wiem do brzegu Kaśka, bo troszkę odbiegłam
od głównego tematu. Otóż poza strachem jak to w gabinecie
stomatologicznym, to się jeszcze bałam czy moje konto jest gotowe na tę
wizytę, a nie planowałam wymiany implantów dodam :) Strach oczywiście
wynikał z obiegu historii o tym jak to sobie i uwaga nie tylko
stomatolodzy, ale również kosmetyczki i fryzjerzy doliczają nieludzkie
kwoty do wizyt z powodu dezynfekcji.. No wkręciłam się i ja, bo temat
dość szeroko omawiany wszędzie. Ja się tylko Was pytam czy te trzy
zawody stosują dezynfekcję od dziś??? Wiem, jednak, że są miejsca, gdzie
rzeczywiście takie rzeczy się dzieją, klienci nawet są o tym
informowani na stronach internetowych. Cóż Wam mogę powiedzieć, poszło
bardzo wszystko w górę jeśli chodzi o dezynfekcję i nie tylko, nie mniej
to trzeba mieć było zawsze niezależnie od ceny.. Podwyżki stały się
nagłe to fakt, ale jak ktoś je robi na początku roku, to raczej nie
stosuje tego aż tak szybko. Stoję też za podwyżkami jak je muszą
stosować salony, ponieważ obecne procedury pozwalają przyjmować połowę
klientów, a utrzymać się trzeba. Cóż temat jest trudny, ale zamiast z
krytyką wszystkich wrzucać do jednego worka, pytajcie, próbujcie
zrozumieć.. Moja pani stomatolog podobnie jak ja nic nie dolicza :) Więc
póki nie spytamy nie dowiemy się co z tymi cenami :) Ps. mnie dziś
odwiedziła szalona mamuśka i znów energii mam na tydzień, gadajcie ze
sobą, bo to czyni cuda !:)
Komentarze