Tarcza "antywariatkowa" :)

Kochani nie ma co, musimy wziąć byka za rogi, bo one rosną coraz większe, a kto jak nie my? 😊 Postanowiłam więc stworzyć tarczę "antypierdolcową", wybaczcie, ale ta nazwa najbardziej mi pasowała 😊 Najpierw oczywiście zadałam sobie pytanie czego najbardziej mi brak w obecnej sytuacji i jakim cudem to odzyskać.. Po pierwsze to dogadzanie wszystkim zmysłom, a po drugie oczywiście  planowanie, ja zawsze tak funkcjonowałam i od tego myślę należy zacząć. Czynności dzienne nazywać pracą i wstawać tak jakby się do niej szło. Myślałam też o tym, żeby sobie przejażdżki w koło komina robić, ale Ci moi sąsiedzi i tak nie mają tutaj nudy ze mną 😂 Więc po prostu wstaję rano, no dobra wstaje jak się wyśpię, przecież te dni i tak są wystarczająco długie😊 Pierwsze co robię, to nakładam makijaż, tak dziewczyny dość tego nie możemy narażać współlokatorów już dłużej!!! Z resztą same zobaczycie, że poczujecie się lepiej. Chłopaki Wy jak jeszcze na łyso nie ogoliliście swoich czupryn czy czegokolwiek co tam macie, to przeczesać to z rana też dla dobra ogółu 😊 Czyli zmysł wzroku mamy dopieszczony. Kolejną ważną rzeczą, która od zawsze mi pomaga jest zapach piękny, czyli perfuma musi być obowiązkowa, bo wiadomo, że myjemy to się teraz tak często jak nigdy dotąd. Zatem ogarnięty zmysł węchu. Cóż miło by było też Waszym ubraniom gdybyście je troszkę przewietrzyli, a nie tylko dres czy też piżamka. Następnie należy wybrać sobie jedną kulminacyjną czynność dnia, do której plan swój dostosujemy. Wiadomo u mnie jest to trening z najlepsza trenerką, bo ćwiczę dużo, mało tego dziś po byłam godzinę na rowerze i jeszcze biegałam.. Tego się przecież nie da przedawkować, a ile endorfin za to.. Wiem, naprawdę często myślę o wszystkich, którzy mieszkają w mieście i nie mają warunków jak ja, ani podwórka nawet. Ale wiecie co znając moją charyzmę, to ja bym sobie urządziła miejsce na balkonie i robiła tam chociaż parę przysiadów, cokolwiek. Do tego w końcu sąsiedzi mogliby człowieka zobaczyć i się uśmiechnąć 😊 Wiem też, że nie każdy lubi czy też ma siły żeby za ćwiczenia się zabrać, ale już motywuję.. Bo wiem od paru osób, że dogadzając zmysłowi smaku, rośnie to i owo tu gdzie nie trzeba. Przecież wiecie, że to Was w efekcie końcowym też będzie dołować, więc może skoro jest tyle czasu, można zaplanować jakąś dietę po świętach. Ja się pochwalę, że dzielnie trwam w swoim zdrowym i rozsądnym odżywianiu. A póki co zmysł słuchu też niech ma coś z życia i może chociaż tańczcie, to działa, jak się fajnie gotuje i sprząta z muzyką i tańcem, to brak słów 😊 Na koniec samo przyjemne czyli zmysł dotyku, bo przecież to dobro niepojęte. Pamiętajcie, że automasaż też może być kapitalny, a szczególnie stóp, bo tam mnóstwo receptorów jest. Dbajmy o siebie jak się da, nie pozwólmy, żeby każdy dzień był taki sam, bo wyobrażacie sobie ten świat z tyloma wariatami ? 😀 Rozmawiajcie też ze sobą, wystarczy nam ta izolacja jaką mamy, więc jak się trafi lepszy dzień to dzwońcie do tych co lubicie i najlepiej o bzdurach tylko i wyłącznie! Ściskam mocno i pisać będę, mi to też pomaga 💚💛💜💙

Komentarze

Wiolka pisze…
Odkąd wstaję przed 8 to i śniadanie lepsze robię dzieciom i przed treningiem z cudowną trenerka mam obiadek ugotowany i lekcje z synem ogarnięte. Same plusy. Mieszkanie na wsi to też plusy. Łąki, pola. Sarny codziennie. :)
Rzeczywiście my na wsi akurat na pewno narzekać nie możemy, a że siły i chęci z trenerka świetna mamy, to brawo my, może zarazimy kogoś 😊
Monika B. pisze…
Oj tak można zwariować w tych czterech ścianach😂 zazdraszczam mieszkania na wsi bo my w bloku ale codziennie wychodzimy na trawkę przed blok😊 buziaki i trzymaj sie cieplutko😘😘
Wzajemnie Monia, jakoś to przetrwamy, buziaki 😘

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)