DZIEŃ DZIECKA OCZAMI MATKI NIE POLKI :)
Tak mniej więcej wyglądał mój klasyczny dzień dziecka, bo to wiecie sianokosy i te sprawy 😊 A swoją drogą muszę Wam powiedzieć, że rzepak to był mały pikuś, teraz mnie będą ścigać za zdjęcie na Ursusie i włamanie do sprzętu tego 😁😁Swoją droga popatrzcie jak to się czasy zmieniły, ja naprawdę sporo czasu spędziłam na tym luksusowym wówczas traktorku, a jak się można domyślić to raz, nie byłam wtedy tak uśmiechnięta. Dwa to nie było jedyne moje zajęcie w pracach rolnych, to do młodzieży słowa, której sprzątanie własnego pokoju sprawia ból.. A co do młodzieży, tudzież dzieci, to się pozmieniało sporo, bo już kilka dni wcześniej chodzą, zaglądają, jakie to prezenty dostaną.. Pyta mnie wczoraj mała blondyna co dostanie, ja odpowiadam często w takich sytuacjach pytaniem na pytanie.. "Co ja dostałam na dzień mamy", słyszę w odpowiedzi, że laurkę, więc mówię "przynieś proszę karton, bo muszę i Tobie narysować" 😊 Poczucie humoru już ma niezłe jak na sześciolatkę. Nie mniej otwiera ta jedna i druga małe oczki rano i czeka z nadzieją, że sklep odwiedziłam jednak, a nie rysowałam pół dnia 😉 Zdrowy rozsądek, który chował się na tym ursusie nie pozwala mi kupować prezentów, które są droższe niż moja torebka tym istotom.. Nie nauczę ich dziś szacunku, pracy i mądrości życiowej, to będą do sześćdziesiątki w dzień dziecka mi do drzwi pukały 😀😀 Jestem matka nie polka, niemiłosna i zasady mam nieświrowania, bo wokół wystarczająco wariatów chyba co.. A miłość do nich umiem okazać bitwą na poduchy, łaskotkami i obiadami.. Apeluję do rodziców, którzy też dziećmi byli, żeby pamiętali, że to młode pokolenie błądzi i to mocno, przewraca się w główkach.. My jesteśmy od tego żeby z dzieci mądrych człowieków zrobić 😊 Jak nie zostanę uprowadzona przez Romana za to zdjęcie, to w poniedziałek sesja Stylowa z Marcinem Malinowskim. Nie mogę się doczekać, bo mam głowę pełną pomysłów na stylizacje i ujęcia. Mam nadzieję, że będę Wam mogła pokazać kulisy chociaż 😊 Cudownego weekendu 💜
Komentarze