Amelia-czyli nietypowa nastolatka
hej! z racji iż moja mama obchodzi dzisiaj urodziny pomyślałam, że mogę ją zastąpić, ale to nie będzie takie łatwe! Więc nazywam się Amelia i mam 14 lat chciałam Wam dzisiaj opowiedzieć trochę o sobie i moim stylu, ponieważ jak może się wydawać jestem trochę anonimowa na blogu mamy i raczej odmawiam zdjęć. Dzisiaj się to zmieni! Może bez przedłużania przejdę do tematu. Zacznę od tego, że nie jestem typową nastolatką i nie lubię mieć wszystko na wierzchu. Wręcz przeciwnie lubię szerokie bluzy i bluzki choć czasami stawiam na elegancję. Nie będę kłamać, że nie lubię się stroić bo ja wręcz uwielbiam! Często zakładam zwykły t-shirt i zwykłe spodnie, ale czasami lubię poszaleć i założyć czasem coś ekstra! Jedną z moich ulubionych rzeczy ubraniowych jest bandana. Pasuje do wszystkiego! Bardzo często noszę też nietypowe spodnie bo bardzo je lubię chociaż czasami muszę się ograniczać ze względu na szkołę. Muszę się przyznać, że czasami pomaga mi mama bo jak wszyscy wiedzą jest najlepszą stylistką (i nie tylko stylistką) pod słońcem! Jestem raczej sarkastyczną osobą, ale lubię też się pośmiać szczególnie w szkole! Choć nie zawsze jest kolorowo i nie zawsze mam uśmiech na twarzy to zawsze tam gdzieś w środku pamiętam, że zawszę mogę pogadać z mamą lub z tata. Jak może ktoś wie gram na gitarze elektrycznej choć gram to za dużo powiedziane. Od miesiąca chodzę do Chełmskiej Szkoły Rocka którą bardzo serdecznie polecam! Skoro gram na gitarze elektrycznej musimy mnie ciągnąć do metalu czy rocka, prawda? Tak to w 100% prawda! Choć słucham także popu i coś tam rapu:D Wracając do mojego stylu nie jest on jakiś nadzwyczajny- po prostu lubię czuć się wygodnie. Ale kto powiedział, że wygodnie nie znaczy elegancko? Wręcz przeciwnie eleganckie może być wygodne! Ostatnio na zakupach kupiłam świetne spodnie z Bershki choć są eleganckie to mega wygodne i superanckie! Czasami stoję na sztandarze i muszę być galowo ubrana lub na jakieś przedstawienia czy święta, nie przeszkadza mi to jakoś szczególnie choć mogło być wygodniej. W szkole nie wyglądam jak gwiazda z okładki Vogue, ale nie od tego jest szkoła- Fakt trzeba pokazać się z dobrej strony, ale ze skromnością. Bardzo często mam problem w co się ubrać i wydaję mi się, że mam tylko 3 ubrania w szafie, ale to chyba nie tylko ja mam taki problem:D Mam nadzieję, że pokazałam cząstkę siebie i że podobał wam się mój post. Dziękuję jeszcze raz, że mogłam zobaczyć jak to jest być słynną blogerką! Świetna choć męcząca zabawa! Do zobaczenia!!
Komentarze