39 czyli sowa robi huuuhuuu, a także Bartuś i Nikola w tle :)
Coś mi się wydaje, że ja naprawdę zacznę ciężkie opłaty ponosić za te foty na tle rzepaku 😀 Ale sami powiedzcie gdzie ja mam zdjęcia robić na tle sąsiada, no nie wypada.. Nie czuję jak rymuję 😉 Tekst miał być dziś o cyferkach, o pogodzeniu się z tym i owym czyli wiadomo starzeję się na dniach znów o rok..Mało tego mam to niewątpliwe szczęście obchodzić ten dzień z młodym, przystojnym i ulubionym Bartkiem.. Tylko, że on podebrał mi ulubione cyferki 😉 Nie wiem serio dlaczego tak mam w tym roku, może to żal, że ostatni rok z trójeczką, może to słońca brak, ale niezmiernie się nie cieszę tym świętem. W związku z czym nie będę poruszała już tego smutnego tematu, kto wie może za rok będzie to cudowny dzień. Dostałam dziś piękny prezent od mej Długonogiej i w niedzielę w dniu tym smutnym urodzinowym tekst napisze tutaj ona dla mnie 😍 Dlatego tym bardziej gorąco Was zapraszam.. Ale tak poważnie to jestem przeszczęśliwie coraz starsza i cieszę się z tego wszystkiego co dał mi los, a jest tego bardzo wiele, więc proszę nie myśleć, że Kasię próżność zżera 😊 Wiecie człowiek czasem zapomina ile się szczęścia nachapał garściami i smęci jak sowa huhu 😉 Generalnie zrobię wszystko żeby z uśmiechem na twarzy złożyć życzenia temu mojemu przystojnemu Bartkowi i nie rzucić złośliwości żadnej, a cały rok kochać cyfrę trzydzieści dziewięć będę💜 Jutro na fb szukajcie zdjęcia z drażniąco młodym i przystojnym, w niedzielę tekstu tutaj córki mej, a w poniedziałek wracam z cyferką nową. Każdemu kto mi dobrze życzy albo się uchyla od życzenia źle dziękuję pięknie i generalnie love you 💓💓😊 W dowód na upływ czasu i wspomnienie zdjęcie z moją obecną pracownicą, fotografką i jakby nie patrzeć dorosłą laseczką, ta duża to ja 😂😂😂
Komentarze