Pesel, piętnaście lat i morderstwo w tle :)

Nie sądzicie, że ciężko będzie się rozstać z tą przepiękną pogodą, z tymi wieczorami, z rowerkiem, ze wszystkim.. Ajjj  i podobno to już od weekendu, dlatego ja wchodzę do domu dopiero jak się ściemni 😊 Dziś nawet odświeżyłam sobie jazdę motorkiem, bo jakieś dwadzieścia lat temu to się śmigało wsk-ą, ach to były czasy... Dziś uczyłam się jeździć simsonem z podobnym peselem jak mój, ale jaki to sentymentalny pojazd.. Czasem myślę, że moja natura nie nadąża właśnie za tym wyżej wspomnianym peselem, ale powiem Wam szczerze, że bardzo, ale to bardzo mnie to cieszy!!! Jutro podobno ostatni taki ciepły dzień więc korzystajcie jak się da. A ponieważ zbliża się weekend i pora mycia 😀😁 to mam dla Was fajny olejek do kąpieli, uwaga zaintrygował mnie zapachem, bo jakoś tak fajnym facetem zalatuje 😊http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_29.html 

A prywatnie to u mnie święto, bo jakimś cudem przetrwaliśmy razem z Niebieskookim piętnaście lat i żadne z nas nie wychodzi z więzienia za dobre sprawowanie. Powód oczywiście morderstwo na współmałżonku 😊 A myśli były różne co Wam będę mówiła 😀😁 Nic to wytrwaliśmy i to nie dlatego, że na głowę weszłam, ale dlatego właśnie, że mnie to tylko na rękach nosić 😀😀😀 A serio to obawiam się, że niestety instytucja pod tytułem małżeństwo może najnormalniej zaginąć niebawem, a my się zapiszemy w historii 😊 Ja się uzbrajam w cierpliwość na kolejne lata, ale na wszelki wypadek noży za mocno nie ostrze, bo wiecie impuls to jest impuls po co prowokować los 😊 Nie wiem moi drodzy jakie plany mam na weekend, ale zapewne tu zjarzę, bo muszę Wam powiedzieć gdzie się Kaśka znów wybiera i czy zabierze ze sobą "czarnego kota" 💙 Cudownego weekendu uśmiechniętego 💜💛