Metamorfoza i krawaty :)
Witajcie! Tą śliczną i przemiłą panią dziś odwiedziłam z metamorfozą.. Powiem Wam, że jestem bardzo zadowolona, że mogłam ją odwiedzić mam nadzieję, że taki uśmiech już zawsze będzie gościł na twarzy pani Joli.. Pewności siebie dodaje ubranie i nikt mi nie powie, że nie!!! Cieszę się, że mogłam w końcu pokazać, że piękno kobiety nie zależy od rozmiaru, nic a nic!!! Zamiast skupiać się na odchudzaniu przez lata, zwłaszcza kiedy zdrowie nie pozwala, należy skupić się na polubieniu swojego ciała!! Pokazaniu sobie, że jesteś ładna, a tym bardziej wartościowa!! Uwielbiam to robić i naładowana jestem bardzo pozytywną energią, bo dla takich chwil warto żyć!! Pamiętajcie więc, że ani brzuch ani też nogi czy biust nie są powodem do tego żeby się chować, żeby mieć nieuzasadnione kompleksy, bo wszystko można odpowiednio wyeksponować i czuć się pięknie!! Do wszystkich, którzy mają jakiekolwiek kompleksy apel: nie doszukuj się minusów w swoim ciele, nie dołuj każdego dnia, bo masz zdrowie i mnóstwo piękna w sobie, więc NIE CUDUJ!!!!! Tyle w temacie moi drodzy, nie ma ideałów, a gdyby wszystkie babki nosiły rozmiar 36, a faceci czteropaki na brzuchach, to świat byłby bardzo nudny! Dla panów mam parę słów o krawatach i muchach : http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/dla-mezczyzn.html A dla wszystkich życzenia miłego weekendu, bo przecież się zaczął 💚 A poniżej odmiana pani Joli:
Komentarze
Super!!! :) Jestem pod wrażeniem