Szarlotka, cztery oczy peelingi :)
Nie macie wrażenia, że weekend szybciej się kończy niż kawałek szarlotki na talerzyku 😊 Zwłaszcza jak się spędza przy ognisku dziewięć godzin 😉 Przydałoby mi się jeszcze ze dwie niedzielę żeby zrobić wszystko co było w planach.. Niestety nie dostanę chyba ani jednej więc nie pozostaje nic innego jak po prostu czekać do kolejnego.. Mam nadzieję, że Wasz weekend upłynął również wesoło z uśmiechami na twarzy.. Może jak ja mieliście okazję rozmawiać we troje w cztery oczy dla przykładu 😉 Powtarzałam to wiele razy i powtórzę kolejny, że poczucie humoru to cecha bardzo ważna i występuję u ludzi inteligentnych! Nie mniej dzisiaj chciałam troszkę znów o pielęgnacji, bo w ciągu ostatnich kilku dni spytałam trzy osoby czy używają w pielęgnacji codziennej peelingów i były zaskoczone pytaniem.. Otóż każdy czy to pan czy pani, bez względu na to jaką ma cerę powinien używać peelingów co najmniej raz w tygodniu.. Przy skórze wrażliwej jest to peeling enzymatyczny.. Naturalnie proces złuszczania dzieje się w skórze od czternastu do dwudziestu ośmiu dni, ale niestety czynniki zewnętrzne, stres, wiek zwalniają ten proces.. Co za tym idzie wiele procesów w naszej skórze działa wolniej.. Dlatego też w pielęgnacji domowej konieczne jest używanie peelingu, a jeśli jesteście w trakcie złuszczań profesjonalnych, to zapewne fachowiec powie Wam na ile odstawić domowe peelingi.. Zakładam oczywiście, że cała reszta od zmywaczy, po krem do twarzy i pod oczy są używane rano i wieczorem! Przypominam również, że mamy najlepszy moment na intensywne zabiegi profesjonalne, które robimy tylko w czasie gdy nie ma słońca.. Co do obiecanego konkursu, to zajrzałam na historię i ostatnio wzięła udział jedna osoba 😉 Miłego wieczoru 💜
Komentarze