Polska złota trafiła, uroki wsi, czyli nowy tydzień
Błądziła, błądziła i w końcu dotarła nasza złota polska jesień.. Niech zostanie do maja..Mam nadzieję, że pogoda zmotywowała Was do spacerów, ruchu, ogólnie spędzania czasu inaczej.. No bo jak już Was takie słońce nie motywuje, to ja chyba też nie umiem.. Sama dziś mimo nie najlepszego poniedziałku odwiedziłam siłownię, tym razem damską i tam zagrzeję jednak miejsce.. Chociaż pani Kinga taki trening mi zaserwowała, że jedyne mięśnie jakich nie czuję, to prostowniki palców 😑 Trudno, nikt nie mówi, że będzie lekko, usłyszałam, że mam dobrą kondycję, więc mam motywację do działania.. Co prawda dziwnie się ćwiczy w ciągu dnia, ale do zrobienia i nawet siły są na cokolwiek.. Właśnie w tego rozpędu chciałam działkę ogarnąć, ale z moim szczęściem musiałam trafić na nowego lokatora.. Nie myszory, nie kotki, nie gołąbki ani wróbelki.. Wchodząc do garażu napotkałam nietoperza, co on robił na podłodze, czemu nie spał jak robią jego kuzyni, nie mam pojęcia.. Wiem jedno mój krzyk wywołał niezwykłą radość u dzieci, a słowa :"już mi się wszystkiego odechciało", jeszcze większą.. Cóż uroki mieszkania na wsi wiem.. Nie mniej jakbyście kiedyś zobaczyli nagłówki "zmarła na zawał przez nietoperza, nie miejcie wątpliwości" 😊 Wiem, czarny humor.. Tym cudownym akcentem rozpoczęty nowy tydzień 😀Były tez miłe gesty, dwie panie mnie pytały, czy to mnie słyszały w radio, twierdząc, że fajnie to brzmi.. Trzeba robić swoje kochani, bo jak widać są efekty, nie mam pojęcia co będzie za rok, nawet nie wiem czy napiszę jutro 800 post, nikt tego nie wie. Więc skupmy się na tym co robimy i róbmy jak najlepiej 💪💪💪 Dla Was torcik bezowy z malinami 💙
Komentarze