Pasja, praca czyli yonelle zabiegi i nie tylko..
Tyle mnie widać w różnych momentach życia,a najmniej chyba w pracy, która przecież jest moją główną pasją! Teraz szczególnie miłą, bo wykonuję bardzo dużo zabiegów na twarz, a co za tym idzie rozkochuję się w marce Yonelle.. Gdybym miała Wam jednym słowem określić czym mnie ujęła, powiedziałabym "skład!" Kolejne to już wiele słów, zacznę może od nowej techniki złuszczania, które zaczyna się kawitacją, jeśli nie ma przeciwwskazań, potem kwasy, a na koniec jeszcze enzym.. Wszystko robione z elementami masażu, maski mogę dobierać do danego problemu i sama komponować zabieg, a ja lubię mieć ostatnie słowo 😉 Nawet w trakcie maski końcowej macie robiony masaż karku, więc nie odchodzę na minutę od klientki.. A efekty jakie widzę na twarzy po, to jest po prostu bajka.. Nie tylko na skórach zmęczonych, dojrzałych, ale także trądzikowych.. Cieszę się, że mogę w stu procentach podpisać się pod tym, co robię.. Hitem są zapewne płatki pod oczy, które można nosić nawet w trakcie odkurzania, nie opadają, a skóra po zdjęciu jest tak rozjaśniona i rozświetlona, że trudno uwierzyć.. Zarówno do stosowania w gabinecie i w domu.. Oczywiście opiszę Wam wszystko wkrótce w zakładce polecam, bo testuję wciąż i uwielbiam te testy! Gdybym miała wybrać jeden zabieg ulubiony, to bym nie wybrała, bo nie umiem, zależy to naturalnie od stanu skóry i tego co lubicie, a wszystkie zawierają genialny masaż więc co Wam powiem, po prostu polecam!!!! Od moich i koleżanek złotych rąk, po markę.. Jesteś daleko, nie masz możliwości, całą sobą rekomenduję markę Yonelle w detalu, warte są swej ceny, nie uczulają, mają genialne opakowania i więcej pojemności niż inne marki.. Powiem jedno jestem dumna, że pracuję na niej i oczywiście, że jest marką Polską! 💓 Życzę Wam pasji w pracy kochani.. Marzy mi się żeby mi ktoś zaproponował temat na jutro, ale wiem, że to marzenie ściętej głowy, ale i tak nie utnie mi to skrzydeł i marzyć nie przestanę!.. Buziaki💋
Komentarze