Ułańska fantazja czyli nadążyć za pomysłami
To jaka mnie dziś poniosła ułańska fantazja jest niepojęte!! Nie dość, że rano robiąc obiad uznałam, że w tym czasie może się sernik piec, tak jakby sam się zrobił.. To jeszcze zapisałam sobie trzy masaże ciała pod rząd.. Mało tego sernik postanowiłam ulepszyć po swojemu i wracając do domu o 21,30, musiałam popełnić to ulepszenie 😉 Ale wiecie co, ja siebie taką lubię, planującą, nie narzekającą i mimo ogromu zajęć robię dwa razy więcej niż zimą.. Taka ma konstrukcja już 😀Sernik wyszedł cudny, już go piekłam, ale z granatem i bita śmietaną nie był, więc podaję dalej http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_29.html Co do moich nadmiarów zajęć, to bardzo wam ten stan polecam, bo okazuje się, że my nie wiemy ile możemy.. Sama nie wiedziałam, że jestem w stanie pracować od siódmej rano, a tu nagle klientkę wpisuję 😊 Kalendarz rozciągać muszę, a właściwie chcę, wiec to robię, a przy tym jestem zadowolona, że udaje mi się jeszcze mieszkać w domu, walczyć z chwastami i na rolki skoczyć.. Ale podstawa to dobry plan, a ostatnio moja głowa nic innego nie robi tylko planuje.. Wiem, że wakacje, lato nie sprzyjają takiemu zadaniowemu trybowi życia.. Kojarzy się ten czas z urlopem, lenistwem i leżeniem na leżaczku.. Jednak myślę, że to słońce i energię którą mamy można by wykorzystać dla siebie!! Stawiajcie sobie cele, bo bez nich ani rusz.. Czujcie, że coś nowego się dzieje, a i tak na wszystko znajdzie się czas!! Fantazja ułańska to jednak pozytywny stan! Dzięki niej zarwałam też wczoraj noc i skończyłam książkę, mojego ulubionego pisarza ostatnio.. Całym sercem polecam Ken Folleta "Lot ćmy". Nie wiem jak ten gość to robi, czy pisze o drugiej wojnie światowej, czy przenosi mnie do siedemnastego wieku, czy współczesne czasy, to tak wciąga, że brak słów! Zaczynam kolejną 😉Miłej nocy i myślę, że do następnego posta 💚💛💜
Komentarze