Maszyna, warsztaty, pomysły, wspomnienia i nie są to slowa bliskoznaczne 😊

Popatrzcie jakie cuda jeżdżą po naszej Kamionce, nie omieszkałam sobie foci zrobić, ale powiem wam, że na takiej maszynie mogłabym jeździć!! Te lata kiedy się śmigało wueską, przypalało łydki rurą wydechową echhhh, to były czasy! Sąsiad za uśmiech sprzętu do zdjęcia udzielił i chwała mu za to 😉 Powiem wam, że zawsze mnie kręciły te maszyny, podobnie jak tatuaże, ale wzięłam i wyrosłam.. Chociaż nie do końca, bo ostatnio widziałam dziewczynę, która tak pięknie wyglądała w tym stroju całym i miała taki motocykl fajny, gdyby tylko to było bezpieczniejsze.. Długonoga mnie straszy, że będzie miała ścigacza, czy dzieci nie są okrutne? 😉 Wracając do wspomnień, to pamiętam jak siostra kiedyś odpaliła wueskę i zapomniała wsiąść na nią, a trzymając kierownicę dodawała gazu 😁 Jednak kto jak nie ona, dogoniła ją i wskoczyła 😀 No co wam powiem, życie w Kamionce zawsze było pełne wrażeń! Teraz wrażenia są o dwadzieścia lat starsze, ale i tak boskie! Z rzeczy ważniejszych wytrwałam w diecie, ale niestety nie ćwiczyłam, bo poduszka pachniała czekoladą, a pogodowe zachwiania dostarczyły mnóstwo wrażeń.. Nie mniej mam na siedem dni dwa wolne od ćwiczeń, więc luzik! Cieszę się jak dziecko z tego wyzwania i liczę, że może ktoś wytrwa razem ze mną, żebym mogła wysłać nagrodę pierwszy raz.. Dodam, że każde indywidualne wyzwanie, czas i forma do wyboru, poparte efektami będzie mile widziane i docenione! Mam już krótki zarys trzech tematów szkoleń-warsztatów moich i niebawem je wam przedstawię, poproszę ewentualnie o porady o jakieś wskazówki! Uwaga, będzie też szkolenie dla przyszłych kosmetyczek, żeby wiedziały co to znaczy ten zawód, bo wiecie, co druga chce robić tę szkołę, ale pojęcia nie ma z czym to się wiąże! Każdy pomysł na warsztaty docenić się postaram drobiazgiem jakimś, bo to dla mnie duża pomoc! 💚💛💜