Wypsz.. tele-stylistka, cała Polska ćwiczy😊

Popołudnie spędzone z moimi wariatkami, szkoda tylko, że setki ludzi wpadło dziś na ten sam pomysł 😉 Jak na parkingu galerii spędziłam piętnaście minut to zaczęłam żałować, że dziś wybrałyśmy się na "wypsz", ale warto było.. Po pierwsze, to dlatego, że to naprawdę oszczędność, a po drugie, to jeszcze są wszystkie rozmiary.. Co prawda w mojej ulubionej sieciówce jest o wiele gorszy bałagan niż w moim ulubionym szmateksie, ale jak się porządnie poszuka można wrócić z pełnymi siatkami i pełnym portfelem.. Czas stania w kolejkach, to ten, który normalnie spędzamy w restauracji, ale przecież coś za coś.. Naturalnie jest jeszcze kilka minusów, czyli rozpraszaczy dzieci.. Jeździ sobie na ten przykład wokół galerii ciuchcia.. Prawdziwa, pełna dzieciorów, a do tego nadjeżdżając dzwoni tak irytująco, że żadna muzyka w sklepie tego nie zagłuszy.. Dreszcze na kręgosłupie miałam na ten dźwięk, po którym słyszałam dziesiątki razy : "mamuniu ja chcę do ciuchci".. To jakiś cud, że ja zrobiłam jakiekolwiek zakupy.. 😊 Ba, ja nawet kupiłam spódnicę i dwie bluzki dla pewnej duszyczki i wpadłam dziś na to, że ja bym mogła zarabiać na robieniu zakupów tym, którzy ich nie cierpią, albo kompletnie nie potrafią nic znaleźć.. To już kolejny pomysł na dorobek, tylko kolejny, na który nie widzę klientek, bo przecież wszystkie babki uwielbiają shoping 😊Jakby co, to ja chętnie przy okazji coś mogę wam kupić, wcześniej zapytam "obiecaj, że będziesz w tym chodzić" Wiecie taka  "tele-stylistka"😊 Wniosek poważny z zakupów jest taki, że trudno o fajną kreację na Sylwestra, powodzenia! Mam dziś dla was nową hybrydkę, tym razem wykonanie Dominiki, dziękuję.. Czego chcieć więcej, paznokcie, zakupy, no dobra masaż mi się śni 😊Zrealizuję i to, a was motywuję do marzenia i spełniania! O trening nie pytam, bo usłyszałam dziś, że statystyczny Polak zjadł w święta sześć tysięcy kalorii więc jestem przekonana, że cała Polska ćwiczy, ja na czele!!