Stópki, czas podsumowania
Szkoda, że takie stópki są takie tylko chwilę.. Szkoda, że w mgnieniu oka stajemy się dorośli, że rok za rokiem tak szybko mija.. Z całych sił usiłowałam nie podsumowywać, nie myśleć o końcu roku, o tym jaki był.. Niemożliwe to jednak, chociażby dlatego, że wszyscy wokół tylko o tym mówią.. Mam nadzieję, że coś dobrego w podsumowaniu swojego roku znajdziecie, że docenicie to wszystko! Niestety nie podbuduję was, bo ja z przerażeniem patrzę na kolejny rok, ale mam swoje powody.. Nie mam ochoty świętować zakończenia obecnego, też z powodów konkretnych.. Wiem, że powinnam doceniać to co mam, tak też robię, ale tyle w temacie.. Wam życzę podsumowań z bananem na twarzy. Nie mam żadnych postanowień Noworocznych również z powodu lęku, ale dziś wpadłam na jedno, żeby nie przestać pisać bloga, bo daje mi on bardzo dużo... Jednak coś czuję, że jak nagle powstał, tak nagle zginie 😉 Moje życie jest jednym wielkim wyzwaniem, ostatni rok śledziliście to więc nie mam presji żeby wkraczać z jakimś wielkim planem.. Chciałabym robić często coś pierwszy raz, chciałabym rozwinąć się zawodowo, skoro studia nie wyszły w tym roku. Co jednak możemy, czasem los sam decyduje o wszystkim.. Jedno postanowienie na ten rok miłej Moniki mi się spodobało "będę się więcej uśmiechać" Wam wszystkim życzę uśmiechu, bo tego nam brak, i docenienia tego co mamy, zgodnie ze słowami "doceń to co masz, zanim czas sprawi, że docenisz to co miałeś" A tym czasem zgodnie z tym co w radio słyszałam podobno Sylwester już dziś się zaczął, więc bawcie się dobrze 😊Do jutra, w końcu w ostatnim dniu w roku należy się tu pojawić, bo co będzie w kolejnym nikt nie wie 😊
Komentarze