Reset, dystans, jestem :)

Nie wiem jak wam mam w oczy spojrzeć 😉Troszkę mnie nie było i nie mam w zasadzie nic na swoje usprawiedliwienie.. Zaczęło się od dnia przerwy, a potem wymknęło spod kontroli 😉 Bardzo wam dziękuję oczywiście za odwiedzanie mnie i taką cierpliwość.. Mimo, że spodobała mi się przerwa, że co najmniej klika razy w roku myślę o zamknięciu bloga, to dziś wam obiecuję, że w tym roku nie będzie już żadnych przerw!!! Zostało niewiele czasu więc trzeba się wziąć do pracy i troszkę urozmaicić nasze życie 😉 Po pierwsze, to nie dajemy się tej okrutnej pogodzie, bo ja dziś długo się wahałam czy nie zostać na stałe w moim legowisku, tak do wiosny.. Myślę, że jedyną opcją jest po prostu dobry plan na każdy dzień, bo wtedy bez względu na to co za oknem, musisz działać.. Tak mniej więcej wyglądał mój poprzedni tydzień.. Poza udziałem w akcji charytatywnej uśmiałam się na kabarecie, a wczoraj wyszłam z domu ze znajomymi (też masa śmiechu)! Gdybym miała decyzję podjąć przed wyjściem, w życiu nigdzie bym nie poszła.. Dobrze, że do pracy chodzimy, co? Chociaż znam takich co wstają, patrzą za okno i podejmują decyzję, że dziś nie 😊 Jednak wiadomo, że i ja wy należymy do tej grupy, która chce życie przeżyć, a nie wegetować, dlatego planujemy i nie przestajemy! Jak potrzebujecie, to zróbcie sobie jakiś mały reset.. Ja na ten przykład spałam w tym tygodniu pewnego dnia szesnaście godzin, a mój sen stał się hitem wśród znajomych 😊 Otóż w trakcie tej krótkiej drzemki byłam w Nowym Yorku (w końcu!), a tam idąc sobie ulicą spotkałam Michała Piroga, którego nawet lubię.. Oczywiście przywitaliśmy się jak starzy dobrzy znajomi, dalej wspólnie zwiedzając.. Niestety nie zdążyliśmy wszystkiego zobaczyć, bo oboje bardzo się śpieszyliśmy do Hrubieszowa 😊😊😊 Można? Można!!! Za jednym razem i wyspana i spełnione największe marzenie, wystarczy chcieć! Dystansu kochani wam życzę, sobie z resztą również! Na koniec mam dla was zdjęcie z porad stylistycznych, musicie przyznać, że kapitalnie dobrałam styl romantyczny do Mateusza, któremu dystansu nie brakuje 😊

Komentarze

Unknown pisze…
No w końcu!!! :) Witamy ponownie ;)
Dziękuję Bartek 😃
Kasia Goś pisze…
Huraaa! Pani Kasia wróciła :)
Aga pisze…
A już się miałam dzwonić co jest !!!! Teraz śpię spokojnie ;)
Iwona Szłapak pisze…
No nareszcie! Uprzedzaj o takich przerwach bo martwię się, że coś się stało. Gdyby dzisiaj do 22 nie pojawił się post, dostałabyś sms z zapytaniem. Dobrze, że jesteś!
Dziękuję za troskę! Powozdrawiam!😃
Dziękuję bardzo za troskę, serdecznie pozdrawiam😘
Wiolka pisze…
Wróciłaś! ! Tęsknilam. Ale co to ma być żadnego ciacha przy niedzieli nie ma :( U mnie dzisiaj gotowanie od rana z termisiem więc nudy nie było :)
Dzis bylam zaproszona na ciacho 😃wczoraj z reszta tez 😃 ale juz mam nowy przepis na oku!
Wiolka pisze…
To czekam na kolejne propozycje ciasta

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)