Pole dance, endorfiny, pierwszy raz!!

No i chyba wam nie muszę tłumaczyć dzisiejszego spóźnienia, ani tego, że kolejny raz zrobiłam coś pierwszy raz w swoim życiu.. Niezmiernie się cieszę, że udało mi się zaskoczyć samą siebie, bo jeszcze rano nie planowałam nigdzie iść.. Jednak jak się okazuje warto pracować z młodymi ludźmi, taka też osóbka, zakręciła mnie i zapisała na "pole dance"!! Krytykujcie jeśli chcecie, oceniajcie, bo przecież temu się poddaje pisząc bloga 😉 Ale cytując Malcolma X "Jeśli nie masz krytyków, prawdopodobnie nie odnosisz sukcesów" Tak sobie założyłam, że tylko Ci mnie czytają, których inspiruje, którym moje pomysły, przepisy i inne głupoty coś dają.. Może ze dwie osoby ruszy się z kanapy, odłoży drożdżówkę i coś zrobi dla zdrowia.. Ja po dzisiejszym treningu czuję się doskonale, pełna energii, mimo, że nawet nie zdajecie sobie sprawy jak to jest trudne.. Jak już będę genialnie tańczyć, to pokażę wam film.. Póki co nie było wstydu dzięki mojemu rozciąganiu do szpagatu, który zrobię za pięć lat, ale i dzięki treningom.. Godzina upłynęła jak jedna chwila.. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że były tam ze mną piękne siostry.. Wracając powiedziałam głośno, że chociażby po to wykupiłam karnet, żeby tak spędzać razem czas.. Późna godzina ma wady i zalety, w tej chwili tylko zalety, bo łatwiej wygospodarować czas... Zdziwilibyście się jak wiele kobiet i w jakim wieku chodzą, trzeba zapisywać się na każde zajęcia... Ja jestem w szoku, że udało mi się wykonać pierwsze kroki, jutro co prawda pewnie nie podniosę szklanki z kawą 😀Jednak przynajmniej czuję, że żyję.. Zaskoczyło Cię to, a może nawet zgorszyło, to poczytaj jak wiele mięśni angażują te ćwiczenia.. Spodobało się, to może wyjdź z domu, bo jedno jest pewne, odkąd prowadzę bloga, nie chodziłam na treningi grupowe. Błąd!!! Śmiech, energia, muzyka, nie przestać nawet jak bardzo boli, bo wstyd, to jest to!!! Nie odwlekaj do postanowień noworocznych, do wiosny, urlopu itp.. Żyj zdrowo, sięgaj po endorfiny i się  uśmiechaj!!!

Komentarze

Basia pisze…
Szklanka z kawą jeszcze jeszcze... Kubek to już wyzwanie po pierwszym treningu ;)
Aga pisze…
Super !!!!ja tam jestem za nowymi pasjami, zajęciami ;) z życia trzeba korzystać
Nie strasz, bo Ty po pierwszym treningu dźwigasz swoją mega torbę, więc i my damy rady :)
Kasia Goś pisze…
Pani Kasiu z Pani to najbardziej zakręcona dziewczyna jaką znam! :) Tak trzymać! Niech każdego dnia Pani zaskakuje siebie i nas :)
Wiolka pisze…
Fajnie, że masz towarzystwo przy takich zajęciach. Samej trudno się zmotywować a wiesz że ja myślałam o tych zajęciach ;) brawo ty
To dołącz we wtorek sa trzecie, nadrobisz, tylko poćwicz w domu trochę żeby zakwasów nie było.. Zapraszamy :)
Wiolka pisze…
Gdzie mi z takim tłuszczem na rurę :) :)
Liczy się kondycja nie tluszcz!
Wiolka pisze…
Oj i z kondycja u mnie marnie. :)

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)