Fantazja...
Godzina roweru, a ile obserwacji.. Jak jeżdżę sama, to moje zmysły są bardziej zaostrzone. Nie da się ukryć, że jesień tak wizualnie zapanowała dookoła. Wszystko wyschnięte, chociaż trzydzieści stopni po dziewiętnastej przypomina o lecie. Zauważyłam dziś ilu kierowców tirów rozmawia przez telefon w trakcie jazdy, w sensie przez słuchawkę. Nie szokuje mnie to tak u osobówek, ale wsiąść w takiego giganta i trzymać słuchawkę przy uchu, to fantazja. A swoją drogą kto pamięta tę piosenkę?? Pytanie do starszej młodzieży?? :https://www.youtube.com/watch?v=mPyCZ-nGSIc No nie powiem jeszcze rok temu bez namysłu obierałam telefon, aż dnia w którym jadąc po centrum Lublina mówię do słuchawki, czekaj czekaj bo karetka wyje. Patrzę w bok, a to policja na sygnale, do mnie był sygnał :) No i dwieście złotych, pięć punktów sprawiło, że od razu poszłam po słuchaweczkę. Dziś nie umiem jeździć gadając. Polecam nauczyć się tego. Ale do celu, bo obserwacje rowerowe miałam opowiadać. Otóż w malowniczej miejscowości Pawłów na jednej z posesji, patrzę, a nie dało się nie patrzeć, siedzi młoda kobitka na masce auta i myje szybę :) Cóż siedzi właściwie klęczy, a obok na jakiejś budowie dwóch panów coś zaciera i nie wie co ;) Nie zapomnę długo tego widoku. Grunt to przyciągnąć uwagę ;) A na koniec swojskie klimaty, czyli przed oraniem nawożenie obornikiem. Sama natura ;) Uwielbiam Kamionkę i jej wszystkie uroki. Znalezione miejsce na ziemi, to w całym tym stresujący życiu, dużo...
Komentarze