Dzień sukcesu..



 Dziś  w Warszawie odbierałyśmy gratulacje za awans w marce Forever Living Products, o której bardzo dużo wam wspominam. Po naszych uśmiechach widać, że daje to dużo. Na razie to mały kroczek, ale jak na tak krótką współpracę z marką, jesteśmy bardzo zadowolone. Ja wam wspominałam, że dla mnie największym sukcesem jest, to że dzięki tym suplementom mam zdrowe dzieci, ja czuję się kapitalnie, a do tego zarabiam pieniądze. Ci, którzy podpisali ze mną umowę, zapewne za rok pojadą ze mną na taki success day, a tych którzy są zainteresowani zapraszam. Kapitalne spotkanie ze wspaniałymi ludźmi, wnioski że każdy z nas może odnieść sukces i przy tym być w świetnej formie. Gdyby ktoś potrzebował więcej informacji, oczywiście prześlę.   Wróciłyśmy dość późno, a ja oczywiście prosto do zrobienia ćwiczeń z naszego wyzwania. Zdałam sobie sprawę, że jednak nie zrobiliśmy zdjęć przed. Oczywiście po to, by wiedzieć że warto było. Ja zrobię jutro i was też zachęcam. Do tego zwiększę dawkę dzienną aloesu. Kochani trzeba coś w życiu robić, trzeba stawiać cele, trzeba też unikać tej całej chemii, która dookoła. Chcecie być zdrowi i silni poczytajcie o aloesie, a najlepiej popróbujcie, ja ręczę że pokochacie jak ja!!

Komentarze

Kasia Goś pisze…
Gratulację :) Życzę więcej takich sukcesów.Proszę o więcej info na fb odnośnie tej marki i tych suplementów :)
Pozdrawiam
Aga pisze…
Zdolne dziewczynki ;) a aloes naprawdę polecam. ;)
Paniu Kasiu zbiore najistotniejsze i jeszcze dziś wyślę. Pozdrawiam

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)